Tegoroczna edycja Dakaru ma dla nas naprawdę słodki smak. Młodziutki Eryk Goczał zadziwił świat wygrywając w debiucie, mając raptem osiemnaście lat! Niestety, niebywały sukces reprezentanta Energylandii przyćmił nieco triumf innego Polaka, którego historia i dokonania w najtrudniejszym rajdzie świata przykrywają czapką wszystkie, biało-czerwone sukcesy. Przed Wami Dariusz Rodewald – mechanik ciężarówki, który wygrał właśnie swój… trzeci Dakar!
Dariusz Rodewald to dla wielu postać anonimowa, także w motorsportowym środowisku. Próżno szukać o nim informacji w prasie czy sieci, a sam nie prowadzi „rozdmuchanych” mediów społecznościowych. Muszę przyznać, iż jako absolutny laik świata cross country sam do niedawna nie potrafiłbym powiedzieć niczego o tej osobie… I nie ukrywam, wstyd mi za ten fakt, bo dokonania oleśnianina zasługują na nie lada chwałę i wielkie uznanie. Stawiając rzeczy po imieniu, Dariusz Rodewald jest najbardziej utytułowanym Polakiem w Rajdzie Dakar, jedynym, który wygrał ten piekielny maraton więcej, niż jeden raz. Ba, na jego koncie są aż… trzy zwycięstwa, i kolejne trzy finisze na podium. Prawdziwy gigant!
Wspomniana anonimowość wynika prawdopodobnie z prostego faktu – Dariusz jest mechanikiem, konstruktorem. Na papierze jego rola nie jest więc tak spektakularna, w końcu największy splendor spada zwykle na kierowcę, ewentualnie na pilota. Rodewald to cichy bohater każdego, wspomnianego sukcesu. Jego zadaniem nie jest wyłącznie naprawa maszyny – jest jej twórcą, odpowiada bezpośrednio za budowę ciężarówki i jej przygotowanie. Zaś podczas rajdu nie czeka w serwisie… Ubiera kask i kombinezon, i przemierza piaszczyste pustkowia wspólnie z kierowcą i nawigatorem, stale monitorując sytuację i stan pojazdu. Nie każdy heros nosi pelerynę. Niektórzy mają… komputer pokładowy i zestawy narzędzi!
Dwanaście startów w Dakarze
Dariusz Rodewald zadebiutował na Dakarze w 2010 roku. Podróżował wtedy z francuskim kierowcą, Josephem Adua. Oleśnianin nie ukończył rywalizacji z powodu kraksy. Wtedy do pokonania zostały im raptem trzy etapy rajdu. Pechowa była też kolejna edycja, w której wystartował z Gerardem de Rooyem. Niestety, już na pierwszym etapie doszło do bardzo groźnego wypadku, a rannego kierowcę zabrać musiał śmigłowiec ratunkowy. W karierze Rodewalda sprawdza się powiedzenie „do trzech razy sztuka”. Polak zatriumfował w 2012 roku, zdobywając swojego pierwszego „beduina” z Gerardem de Rooyem i Tom Colsoulem.
Sukces udało się powtórzyć cztery lata później. W 2016 roku nasz bohater znów wdrapał się na najwyższy stopień podium maratonu. Tym razem startował ze wspomnianym de Rooyem oraz Moisesem Torrallardoną. Dariusz był też bliski triumfu w 2014, 2017 i 2019.
W tym roku Rodewald reprezentował ekipę Boss Machinery Team de Rooy, w której Gerard de Rooy pełnił rolę szefa zespołu. Fotel nawigatora zajął Marcel Snijders, zaś za kierownicą zasiadł Janus van Kasteren. Załoga wystartowała w monstrualnym Iveco Powestar o mocy przeszło 1100 KM i momencie obrotowym sięgającym 5000 Nm. 13-litrowy motor tej bestii spala choćby 150 litrów „na setkę”. Nic dziwnego, pomarańczowo-czarna ciężarówka waży około 9 ton. Holendersko-polskie trio przez dłuższy czas musiało uznać wyższość czeskiej drużyny InstaForex Loprais Praga. Niestety, po tragicznym wypadku i śmierci kibica, Ales Loprais poinformował o wycofaniu się z rywalizacji. Ekipa de Rooy wskoczyła na fotel lidera i dowiozła prowadzenie aż do mety, wyprzedzając bezpośrednich rywali o… ponad godzinę.
Starty Dariusza Rodewalda w Rajdzie Dakar:
2023 – 1. miejsce
2022 – 5. miejsce
2020 – 6. miejsce
2019 – 3. miejsce
2017 – 3. miejsce
2016 – 1. miejsce
2015 – 9. miejsce
2014 – 2. miejsce
2013 – 4. miejsce
2012 – 1. miejsce
2011 – nieukończony (wypadek na pierwszym etapie rajdu)
2010 – nieukończony (wypadek kilka etapów przed metą rajdu)
W historii tego najtrudniejszego rajdu na świecie wygrywało tylko trzech Polaków. Dariusz Rodewald był pierwszym z nich. przez cały czas realizowane są jednak dyskusje na ten temat. Istnieje grono krytyków, które nie uznaje sukcesów Rodewalda ze względu na fakt, iż… nie był kierowcą. Trzymając się jednak faktów, drugim, biało-czerwonym triumfatorem maratonu był Rafał Sonik, który w 2015 roku pokonał rywali w kategorii quadów. Tegoroczny debiutant, Eryk Goczał, jest trzecim szczęśliwcem. Liczymy, iż ta lista powiększy się w kolejnych latach.
Na uwagę zasługuje jeszcze jeden, niezwykle istotny fakt. Choć Dariusz Rodewald od lat mieszka w Holandii, gdzie pracuje, ma swój dom oraz rodzinę, od zawsze reprezentował Polskę. Bohater niniejszego artykułu nie ukrywa, iż czuje dumę ze swojego pochodzenia. Dariusz występuje pod polską flagą, zaś rodzime akcenty znaleźć można również na jego kombinezonie oraz kasku (w tym roku był to herb Olesna – miasta, z którego pochodzi). Wielka szkoda, iż sukcesy tak znakomitej postaci przechodzą nieco bez echa. Zwłaszcza, gdy mimo wieloletniej emigracji, idzie za nimi szczere przywiązanie do swojej ojczyzny.
Klasyfikację generalną 45. Rajdu Dakar 2023 znajdziecie na oficjalnej stronie maratonu.