Danielle Collins po jednym z wygranych meczów w Miami podzieliła się z kibicami poruszającą historią. W trakcie turnieju znalazła bowiem na ulicy psa potrąconego przez samochód. Tenisistka nie mogła przejść obojętnie wobec cierpienia czworonoga i zawiozła go do szpitala dla zwierząt, aby lekarze mogli uratować jego życie. Teraz Amerykanka przekazała radosne wieści. Otrzymała ona bowiem zgodę na adopcję psa.