Damian Janikowski zabrał głos po porażce z Zerhounim na gali KSW 106! [WIDEO]

15 godzin temu


Damian Janikowski zabrał głos po dotkliwej porażce z Laidem Zerhounim na gali XTB KSW 106. Były zapaśnik olimpijski postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami po przegranej walce dzięki wideo. „Damiano” nie ukrywa w nim emocji — szczerze opowiada o tym, co poszło nie tak, a także zwraca się w stronę kibiców.

Damian Janikowski nie zaliczy swojego występu na gali XTB KSW 106 do udanych. W co-main evencie tego widowiska musiał uznać wyższość Laida Zerhouniego, który narzucił swój styl i skutecznie zneutralizował zapaśnicze zapędy Polaka. Choć Janikowski był faworytem wielu kibiców, to nie udało mu się zdominować Francuza w klatce – ani zapaśniczo, ani w stójce.

„Buldożer” rozbił naszego rodaka już w 1. rundzie, bombardując go uderzeniami w stójce. Po jednym z pierwszych uderzeń Damian już zatańczył na nogach, co było tak naprawdę początkiem końca. Laid od razu rzucił na zamroczonego Janikowskiego, finalnie go nokautując.

ZOBACZ TAKŻE: BSD rzuca rękawicę Gamrotowi! „Mogę z tobą zatańczyć, to będzie dla ciebie ciężka noc”

Damian Janikowski po porażce z Zerhounim!

Wielu zastanawiało się, co poszło nie tak. Pojawiały się choćby radykalne opinie w stylu, iż Damian „się skończył”. Na odpowiedź byłego pretendenta do tytułu mistrzowskiego KSW nie musieliśmy jednak długo czekać. Już kilka godzin po walce Janikowski opublikował nagranie, w którym szczerze podsumował swój występ bez szukania jakichkolwiek wymówek:

Kurz po gali opadł. Przeciwnik nie dał mi za dużo czasu w pokazanie się, gratulacje dla niego. Sportowcem się jest, a nie bywa, więc cały czas w siebie wierzę, a przegrać też trzeba umieć. Bardzo szybkie ciosy i szczerze, najmocniejsze w mojej karierze – trafione na samym początku – dały znać o sobie. (…) Dziękuję, Wam kibicom którzy są ze mną na dobre i złe. Nie będę pisał nic do ludzi komentujących… ekspertów MMA i zapasów klasycznych.

Dla Damiana Janikowskiego zdaje się to być trudny moment w karierze. Przegrana z Zerhounim była już trzecią z rzędu po porażkach z Pawłem Pawlakiem oraz Piotrem Kuberskim. Najprawdopodobniej wypadnie on z TOP 5 rankingu dywizji średniej KSW, mocno oddalając się od walki o najwyższe laury, czego przecież był już taki bliski w zeszłym roku.

Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze plany Janikowskiego i kiedy ponownie zobaczymy go w klatce. Zapowiedział jedynie, iż zrobi sobie jakąś dłuższą przerwę i skupi się na szczęśliwym życiu ze swoją rodziną. Niewątpliwie jednak Damian powróci do oktagonu KSW, będąc prawdopodobnie podwójnie zmotywowanym chęcią powrotu na zwycięskie tory.

Idź do oryginalnego materiału