74-letni Marek Cieślak, to trenerska legenda w żużlu. Przez lata było tak, iż czego się nie dotknął, to zamieniał w złoto. Dwa lata temu przeszedł na emeryturę, ale Krono-Plast Włókniarz namawiał go do powrotu. Cieślak nie dał się jednak skusić. Nam wyjaśnia dlaczego. A przy okazji przypomina historię o tym, jak Unia Tarnów budowała zespół na złoto przed 2012. – Pani Elu, pani weźmie kartkę i zapisze – rozpoczął trener, a z każdym kolejnym zdaniem było coraz ciekawiej.