„Dajcie spokój Mariuszowi” – Artur Szpilka broni Pudzianowskiego

4 godzin temu


Artur Szpilka broni Mariusza Pudzianowskiego przed hejtem i drwinami po gali KSW 105!

Ostatnia gala KSW była dużym sukcesem organizacji. Pod względem promocyjno-sprzedażowym duży udział miał w tym Mariusz Pudzianowski, który był jednym z głównych bohaterów sobotniego wydarzenia XTB KSW 105.

Otóż „Pudzian” w trakcie tego widowiska zmierzył się z brytyjskim, byłym strongmanem Eddiem Hallem, który jest rozpoznawalną personą na całym świecie. Ich pojedynek owiany był kwestią walki „najsilniejszych ludzi na świecie”, co dobrze się przyjęło.

Walka zgodnie z oczekiwaniami potrwała zaledwie chwilę. Mówimy tutaj o raptem 27 sekundach, bowiem to tyle czasu potrzebował zawodnik z Wysp, aby wygrać z Polakiem.

ZOBACZ TAKŻE: Kto następny dla Eddiego Halla? Martin Lewandowski ma pomysł. Ale jest pewien problem

Po pojedynku wiele osób zwróciło uwagę na to, jak bezbarwny był to występ Mariusza, który pomimo posiadania 15-krotnie większego stażu MMA, nie był w stanie zrobić tak naprawdę czegokolwiek.

Czara goryczy przelała się wśród kibiców i takim oto sposobem niegdyś uwielbiany przez wszystkich Mariusz zaczyna się stawać ofiarą masowego hejtu.

Co interesujące w obronie „Pudziana” zdecydował się stanąć jego poprzedni rywal – Artur Szpilka. Były pięściarz, który swoją drogą również był bohaterem gali KSW 105, w wywiadzie z Andrzejem Kostyrą zwrócił się w stronę fanów sportów walki:

Dajcie spokój Mariuszowi, on ma 49 lat i zrobił dla tego sportu olbrzymią robotę. Wyszedł przeciwko niemu zawodnik młodszy o około 10-12 lat i co miał zrobić? Każdy łatwo ocenia. On zaś stanął przeciwko 150-kilowemu facetowi, który jest silny i młody.

Na ten moment nieznana jest przyszłość Mariusza. Zdaniem szefa organizacji KSW, Martina Lewandowskiego szanse na zakończenie kariery, kolejną walkę w KSW czy wzięcie udziału w gali freak fightowej są takie same.

Idź do oryginalnego materiału