W sobotę FC Barcelona przegrała drugi mecz z rzędu. Po zeszłotygodniowej porażce z Leganes (0:1) drużyna Hansiego Flicka przegrała z Atletico Madryt (1:2). Barcelona przegrała, mimo iż od 30. minuty prowadziła po golu Pedriego.
REKLAMA
Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Kolejny słaby rok reprezentacji Polski. Żelazny: To jedyny plus
W drugiej połowie do bramki gospodarzy trafili jednak Rodrigo de Paul oraz Alexander Sorloth. Norweg zdobył decydującą bramkę w szóstej minucie doliczonego czasu gry. Był to kolejny rozczarowujący występ Barcelony i Roberta Lewandowskiego.
Kapitan reprezentacji Polski długimi fragmentami był niewidoczny, a w drugiej połowie zmarnował doskonałą okazję do strzelenia gola. Lewandowski na gola czeka od 7 grudnia, kiedy zdobył bramkę w meczu z Realem Betis (2:2).
Hiszpańskie media skrytykowały polskiego napastnika za brak skuteczności. Portal cronicaglobal.elespanol.com napisał nawet, iż ostatnimi występami Lewandowski "zasłużył na czerwoną kartkę".
Hiszpanie krytykują Lewandowskiego
"Lewandowski jest najlepszym strzelcem La Liga z 16 golami. Jego brak skuteczności w ostatnim czasie jest jednak coraz bardziej niepokojący. W meczu z Atletico Lewandowski znowu nie pozostawił po sobie dobrego wrażenia, nie wnosząc nic do ofensywy Barcelony" - napisano w artykule.
"Kryzys Lewandowskiego pogłębia się z każdym dniem. Brak gola w meczu z Atletico oznacza, iż napastnik zdobył tylko dwie bramki w ostatnich siedmiu kolejkach ligowych. Kryzys 36-letniego zawodnika niepokoi kibiców Barcelony, tym bardziej iż w drużynie nie ma zawodnika, który mógłby go skutecznie zastąpić" - dodano.
"Hansi Flick jak najprędzej musi przywrócić Lewandowskiego do życia. (...) W innym przypadku drużyna będzie miała wielki problem z realizacją celów na ten sezon" - podsumowano.
Porażka z Atletico sprawiła, iż Barcelona spadła z pierwszego miejsca w tabeli La Liga. Drużyna Flicka traci do madrytczyków trzy punkty. Kolejny mecz w lidze Katalończycy rozegrają dopiero 18 stycznia, gdy na wyjeździe zmierzą się z Getafe.