Arsenal wycenił Kiwiora. To może zniszczyć wszystko

5 godzin temu
Zdjęcie: Matthew Childs / Action Images via Reuters


Czy Jakub Kiwior opuści już zimą Arsenal? To jedno z głównych pytań dotyczących polskich piłkarzy przed styczniowym okienkiem transferowym. Chętnych ma nie brakować, pytanie tylko, czy Arsenal się zgodzi. Wedle doniesień włoskich dziennikarzy, klub z Londynu wycenił już reprezentanta Polski. To wbrew pozorom nie są dobre wieści, bo cena ma być wręcz odstraszająca dla włoskich klubów, w tym dla głównego zainteresowanego, czyli Napoli.
Ostatnie tygodnie były dla Jakuba Kiwiora nieco bardziej udane pod kątem regularności gry. Polak mógł pograć nieco więcej dzięki zdrowotnym kłopotom Gabriela oraz Riccardo Calafioriego. Efekt? Różny. Niektóre występy bardzo dobre, jak choćby z Manchesterem United (2:0), ale były i poważne błędy, jak z Crystal Palace w Carabao Cup (3:2). Ogólnie nie wykorzystał tych szans w pełni. Poza tym gdy tylko Brazylijczyk wrócił do zdrowia, wrócił też do składu, a Kiwior nie podniósł się z ławki w dwóch ostatnich meczach Arsenalu w Premier League.

REKLAMA







Zobacz wideo Prawdziwa historia "Bestii z Hinterzarten". Odwiedziliśmy miasto Stefana Horngachera



Napoli poluje w Londynie. Arsenal wycenił Kiwiora
Wątpliwości zatem przez cały czas nie ma. Przy pełni zdrowia swych rywali, Polak jest i będzie w Londynie jedynie rezerwowym. Temat jego odejścia z zespołu Mikela Artety istnieje od wielu miesięcy. Kiwiorowi nie udało się opuścić Emirates Stadium latem, więc pogłoski "przeniosły" się na zimowe okienko. Zainteresowanych jego sprowadzeniem ma być wiele zespołów, mówiło się choćby o aż dziesięciu klubach. Najmocniej naciskać miało włoskie Napoli. Teraz jednak pojawił się spory problem.


Kiwior za drogi? Napoli ma o wiele tańszą opcję
Mowa o wycenie Polaka. Włoska telewizja "Canale 21" poinformowała, iż Arsenal życzy sobie za Kiwiora 30 milionów euro. Zresztą to niejedyny taki przypadek. Identyczną cenę krzyknął Tottenham za swojego stopera Rumuna Radu Dragusina, którym Napoli też się zainteresowało. Taka kwota najpewniej stanowić będzie przeszkodę nie do przeskoczenia dla klubu.


Co z opcją ewentualnego wypożyczenia? Włosi stawiają sprawę jasno. - Arsenal i Tottenham nie chcą choćby słyszeć o takiej możliwości. Albo Kiwior i Dragusin odejdą za taką kwotę, jakiej żądają, albo obaj zostaną tam, gdzie są - czytamy. Wielce zatem prawdopodobne, iż Polakowi zostaną zamknięte kolejne drzwi. Szczególnie iż Napoli ma już mieć gotowy plan B. - Kiwior był opcją numer jeden, Dragusin numer dwa, ale obaj kosztowali za dużo. Teraz Napoli naciska na sprowadzenie Danilo z Juventusu, który może niedługo rozwiązać kontrakt. To najtańsza, ale i najbardziej doświadczona opcja - informują Włosi.
Idź do oryginalnego materiału