Co za słowa o reprezentancie Polski! Zmienił klub i zachwyca

1 tydzień temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=jocQKn6xmkY


Przenosiny Sebastiana Walukiewicza z Empoli do Torino pod sam koniec okienka transferowego były niespodziewane. Niemniej na papierze wyglądały jak krok do przodu, bo z zespołu raz za razem walczącego o utrzymanie trafił do średniaka, który od kilku sezonów regularnie kończy ligę w górnej połowie tabeli. Co więcej, na boisku też zaczyna się to bronić coraz mocniej. Walukiewicz wykorzystał problemy konkurenta i zaliczył sporo minut w dwóch ostatnich meczach, w których spisał się bardzo dobrze. Nie umknęło to uwadze włoskich mediów.
Transfer Sebastiana Walukiewicza do Torino wziął polskich kibiców nieco z zaskoczenia. Fakt faktem miniony sezon był dla niego najlepszy w karierze. Empoli co prawda ledwo uratowało się przed spadkiem, ale bez Polaka prawdopodobnie spadłoby i to sporo przed końcem sezonu. Byłego gracza Pogoni Szczecin przede wszystkim nie trapiły kontuzje, przez które wcześniej trudno było mu ustabilizować pozycję w Serie A. Jednak gdy dostał w końcu szansę, wykorzystał ją skutecznie.


REKLAMA


Zobacz wideo Chemik Police przegrał AL-KO Superpuchar Polski. Martyna Grajber-Nowakowska: Jestem rozczarowana


Zdrowy Walukiewicz to dobry Walukiewicz
Dlatego też nie było wątpliwości, iż krok do przodu mu się należał, choć przez większość letniego okienka był raczej poza gronem polskich piłkarzy, z którymi wiązały się pogłoski transferowe. Zdążył choćby zagrać dwa mecze w Empoli w nowym sezonie. Aż tu nagle gruchnęła informacja, iż 24-latek przechodzi do Torino. Dokładnie stało się to 30 sierpnia, czyli tuż przed zamknięciem okna transferowego. Turyńczycy zapłacili za niego 5 milionów euro.


Polak nie dostał miejsca w składzie od razu, przeciwko Venezii (1:0) wszedł tylko w końcówce, by bronić wyniku. Ale już z Lecce (0:0) los nieco mu pomógł. W 20. minucie tego spotkania z kontuzją zszedł jeden z jego konkurentów Megrim Vojvoda. Zastąpił go właśnie Walukiewicz, który zagrał dobry mecz, a Torino zachowało czyste konto. Miejsce w składzie utrzymał i choć z Hellasem Werona jego zespół już dwa gole stracił (3:2), to nie z winy Polaka. Mało tego, nasz reprezentant otrzymał wysokie oceny za tamto spotkanie.


Włosi pod wrażeniem Walukiewicza. "Gwarant"
Portal tuttomercatoweb.com nie szczędził Walukiewiczowi pochwał. "Prezes Torino Urbano Cairo zapowiadał, iż stworzy dobry zespół. Walukiewicz jest jak dotąd gwarantem spełnienia tych obietnic. W ostatnich dniach okienka dogadali się z Empoli. Tanio nie było, bo oprócz kilku milionów zapłaty musieli też zgodzić się na wypożyczenia Saby Safonova i Pietro Pellegriego. Jednak zwłaszcza w meczu z Hellasem Polak potwierdził, iż intuicja działaczy była słuszna" - czytamy.
"Świetnie wykorzystuje szansę pod nieobecność Vojvody. Przeciwko Hellasowi nie dało się przejść przez jego strefę, przechwytywał wiele piłek, a choćby nie bał się zapuścić pod pole karne rywali" - ocenił portal. Kolejny mecz Torino rozegra u siebie we wtorek 24 września o 21:00 w Pucharze Włoch. Ich rywalem będzie... Empoli.
Idź do oryginalnego materiału