Horror w Ekstraklasie. Kibice już wychodzili, wtedy arbiter podbiegł do monitora

2 godzin temu
Długo wydawało się, iż to będzie najnudniejsze spotkania 11. kolejki PKO Ekstraklasie. Jeszcze w piątej minucie doliczonego czasu gry Pogoń Szczecin remisowała z Piastem Gliwice 0:0. Wtedy w polu karnym gości upadł wprowadzony z ławki rezerwowych Patryk Paryzek. Arbiter podbiegł do monitora VAR, a chwilę później podyktował "jedenastkę". Fatalnie wykonał ją Efthimis Koulouris, ale ostatecznie dobił skutecznie własny strzał i zapewnił "Portowcom" triumf w 90+6. minucie meczu.
Idź do oryginalnego materiału