Camp Nou od wielu dekad jest jednym z najsłynniejszych i największych piłkarskich obiektów na świecie. W maju 2023 roku rozpoczęła się jednak jego przebudowa oraz modernizacja. Niedawno wydawało się, iż projekt klubu Joana Laporty zaraz dobiegnie końca - bo Camp Nou miało być gotowe już na 10 sierpnia i mecz Pucharu Gampera - ale nastąpiły niespodziewane opóźnienia. w tej chwili wydaje się, iż Barca zagra na Camp Nou najwcześniej we wrześniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Nowe wieści ws. Camp Nou. Barcelona wszystkich zaskoczy?
Nowe informacje w sprawie powrotu Barcelony na słynny stadion przekazała we wtorek hiszpańska "Marca". Okazuje się, iż klub Joana Laporty chciałby, żeby mecz przeciwko Valencii 12 września został rozegrany właśnie na Camp Nou, ale napotkał na pewien problem. Topornie idzie mu bowiem uzyskanie wszelkich pozwoleń na otwarcie obiektu. A już 28 sierpnia minie termin, do którego zespoły muszą zgłosić UEFA, gdzie zamierzają rozgrywać domowe spotkania w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ TEŻ: Media: Barcelona zdecydowała ws. Peni. Oto co czeka Szczęsnego
w tej chwili zatem Blaugrana rozpatruje niekonwencjonalne rozwiązanie. To znaczy - grupowe mecze Ligi Mistrzów rozgrywałaby na stadionie olimpijskim (Montjuic) w Barcelonie, a mecze La Liga na Camp Nou. Nie ma co ukrywać, iż kibice nie będą zadowoleni z tego pomysłu władz Barcy, ale wydaje się, iż tak się to może właśnie skończyć.
"Barcelona już miesiące temu jasno podkreśliła, iż nie zamierza w tym samym czasie zajmować dwóch różnych stadionów. Teraz musi to jednak przemyśleć, mimo tego, iż gra na zmodernizowanym Camp Nou przyniosłaby znacznie większe zyski niż na Montjuic. Wszystko jest możliwe, do czasu, kiedy Barca będzie musiała finalnie przekazać UEFA, gdzie rozegra swoje spotkania" - czytamy na portalu "Marki".