Nad Edwardem Iordanescu zaczęły gromadzić się ciemne chmury. Przypomnijmy, iż Rumun podczas czwartkowego spotkania Ligi Konferencji z Samsunsporem dokonał w składzie aż dziesięciu zmian w porównaniu do gry z Pogonią Szczecin, co tłumaczył przemęczeniem piłkarzy. Następnie ponownie wywrócił skład do góry nogami, gdy na mecz z Górnikiem wystawił dziewięć innych nazwisk. Takie roszady miały zapewnić drużynie Legii świeżość, ale nie dały dobrych wyników. Samsunspor pokonał ją przy Łazienkowskiej 1:0. Z kolei Górnik wygrał zdecydowanie aż 3:1.
REKLAMA
Zobacz wideo Kacper Urbański najgorszy na boisku. Czy odrodzi się w Legii? Kosecki: Dajcie mu czas! Z tym talentem w końcu odpali
- W czwartkowy wieczór z Samsunsporem Legia wyszła wypoczętymi piłkarzami i przegrała mecz. Dziś [tj. w niedzielę - dop. red.] wyszła wypoczętymi piłkarzami i też przegrała. Coś tam nie funkcjonuje, o ile chodzi o ten wypoczynek - szydził Wojciech Kowalczyk w programie Liga Minus, transmitowanym na kanale YouTube Weszło.
Legia zwolni Iordanescu? Kowalczyk nie ma wątpliwości: "To byłaby porażka Żewłakowa"
Obecni w studiu Paweł Paczul przypomniał, iż trener Legii po porażce z Samsunsporem udzielił kilku absurdalnych wypowiedzi, dotyczących między innymi wspomnianej rotacji piłkarzy. - Mimo iż zmieniliśmy 10 zawodników w wyjściowym składzie i możemy o tym rozmawiać, drużyna przez 90 minut kontrolowała mecz. Jedno nieporozumienie w pierwszej połowie sprawiło, iż straciliśmy bramkę - powiedział Rumun po porażce.
Kowalczyk:- Iordanescu w czwartek na konferencji prasowej już daleko odleciał. Jestem ciekaw, co powie po Górniku.
Następnie ekspert podzielił się opinią, czy jego zdaniem Legia w niedługim czasie zmieni szkoleniowca:- Może Michał Żewłakow pozwoli mu się wyspać. A to może nastąpić na przykład w poniedziałek. [...] Ale do tego nie dojdzie, bo to byłaby spora porażka samego Żewłakowa.
Pod wodzą Iordanescu Legia zajmuje siódme miejsce w ligowej tabeli, tracąc siedem punktów do prowadzącego Górnika Zabrze. Z kolei w Lidze Konferencji przegrała premierowe spotkanie ze wspomnianym Samsunsporem. Przez to po pierwszej kolejce znajduje się na 25. miejscu w tabeli, które nie daje awansu do fazy pucharowej rozgrywek.