Po raz ostatni zespół Saubera tak wysoko w Formule 1 był ponad 3 lata temu. Nico Hulkenberg bardzo ucieszył wczoraj Hinwil.
Sauber to najwolniejsza ekipa stawki sezonu 2025, która przed tym wyścigiem zajmowała ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Rywalizacja w Barcelonie mocno to zmieniła, wszystko za sprawą rewelacyjnego występu Nico Hulkenberga.
“To był świetny wyścig, jeden z tych, w których wszystko klika i pracuje znakomicie. Nie zdarza się to niestety często, ale dziś tak było” – mówi Hulkenberg, cytowany przez planetf1.com.
Aby móc osiągnąć taki wynik Sauberem, Hulkenberg musiał liczyć na kilka czynników – zwłaszcza, iż startował dopiero z 15. miejsca. Jak przyznaje, po kwalifikacjach był bardzo niepocieszony. Potem jednak było lepiej.
“Na starcie jeden z rywali mocno się ślizgał więc ja i Gabriel musieliśmy ściąć 2. zakręt żeby uniknąć zderzenia. Nie wiem dokładnie, który był to kierowca. Potem miałem trochę walki z Fernando Alonso przez 2 okrążenia, ale pokonałem go. To był więc dobry start” – mówi Hulkenberg.
Niemiec zjechał do boksów dość wcześnie – na 9. okrążeniu i zamienił opony miękkie na pośrednie.
“Odpadnięcie w Q1 ostatecznie się przydało, miałem dostępnych sporo mieszanek. Start pozwolił mi włączyć się do walki, a potem pomógł nam samochód bezpieczeństwa. W przeciwieństwie do rywali obok mnie miałem nowe miękkie opony więc byłem bardzo szczęśliwy” – dodaje Nico.
Czy pomóc Sauberowi w osiągnięciu lepszego tempa mogła dyrektywa techniczna, wprowadzona przed GP Hiszpanii, wprowadzająca bardziej restrykcyjne testy ugięcia przedniego skrzydła?
“Może chodzi o dyrektywę techniczną, której wprowadzenie kosztowało innych więcej. W naszym przypadku, szczerze mówiąc, nie zmieniła ona nic” – mówi Nico.
Dla Hulkenberga jest to najlepszy wynik od szalonego GP Niemiec 2019, w którym na mecie było tylko 13 aut, a Robert Kubica zdobył punkt w Williamsie. Wówczas Nico również był piąty.
“Musimy się nacieszyć tym słodkim momentem. Po raz drugi w tym roku jesteśmy w punktach, ale wierzę, iż ten wynik mocniej umieszcza nas w środku stawki. Znaleźliśmy połączenie z tym pociągiem. W kwalifikacjach jest bardzo ciasno, ale w wyścigach mam wrażenie, iż możemy cisnąć bardziej. Wiecie… w normalnych okolicznościach możemy tylko marzyć o 5. miejscu. Ale choćby bez samochodu bezpieczeństwa, zmierzaliśmy po 8. czy 9. miejsce” – mówi Hulkenberg.
“Wszyscy w fabryce cieszą się z przywiezionych poprawek, ale nie możemy na tym poprzestać bo w F1 nikt się nie zatrzymuje” – dodaje kierowca.
Na podstawie: planetf1.com
fot. Sauber