Bohaterem jednego z najważniejszych transferów tegorocznego okienka był Wiktor Przyjemski. Młodzieżowiec odszedł z Orlen Oil Motoru Lublin i zgodnie z zapowiedziami powrócił do Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Transfer Przyjemskiego dla bydgoszczan jest bardzo ważnym wzmocnieniem. Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z 2024 roku, schodząc do Metalkas 2. Ekstraligi, będzie jednym z najlepszych zawodników. Jego obecność z pewnością pomoże bydgoszczanom w walce o awans do elity.
„Gryfy” przeszły kilka istotnych zmian względem tego, co mogliśmy oglądać w 2025 roku. Trenerem drużyny będzie Dariusz Śledź, który zastąpił Tomasza Bajerskiego. Ponadto bydgoszczanie w tym momencie mają jednego seniora więcej, niż jest miejsc w składzie. Tom Brennan nie będzie mógł bowiem startować już jako zawodnik U24. Poza piątką seniorów obecność Przyjemskiego i Pawełczaka czyni z Polonii faworyta do zwycięstwa w Metalkas 2. Ekstralidze, co pozwoliłoby im wywalczyć upragnioną promocję.
Wraca z jasnym celem
Trzy ostatnie sezony dla Abramczyk Polonii Bydgoszcz kończyły się rozczarowaniem. Porażki w finałach z Falubazem, ROW-em oraz Unią były bolesnymi doświadczeniami ekipy, która wciąż czeka na powrót do elity. Lekarstwem na finałową niemoc „Gryfów” ma być powrót znakomitego wychowanka. Sam Wiktor Przyjemski do Bydgoszczy wraca z jednym konkretnym celem.
– Wiadomo, z jakim celem tu wracam, nie ma co ukrywać, chociaż nie lubię, jak jest głośno o tym mówione. Mam nadzieję, iż się to moje, ale też wielu osób marzenie spełni – przyznał Przyjemski w rozmowie na kanale YouTube bydgoskiego klubu.
W jakiej roli pojedzie Przyjemski?
Abramczyk Polonia Bydgoszcz ma do odkrycia jeszcze jedną niewiadomą. Chodzi o zawodnika U24, gdyż nie został znaleziony zastępca dla Toma Brennana. Nie można jednak zapomnieć, iż bydgoszczanie mają kilka opcji na rozwiązanie tej sytuacji. Jednym z nich może być manewr podobny do tego stosowanego przez Gezet Stal Gorzów w tym roku. Jeden z juniorów wpisany do składu mógłby być zastępowany przez podstawowych młodzieżowców Wiktora Przyjemskiego i Maksymiliana Pawełczaka. Ponadto jako zawodnik U24 startować może choćby sam Przyjemski. Dariusz Śledź mógłby zastosować w tym przypadku zabieg podobny do pierwszej opcji. Juniora wpisanego do składu pod numerem seniorskim mógłby zastępować rezerwowy Przyjemski. W tym przypadku wariantów jest kilka, a 20-latek jest gotowy na wszystko.
– Jeszcze sam nie wiem. Podejrzewam, iż ta decyzja zostanie podjęta w najbliższym czasie, chociaż jestem przygotowany, wydaję mi się, iż na wszystko. Chcę się jak najbardziej rozwijać, więc nie zamykam się pozycję U24. Zobaczymy – zaznaczył młodzieżowiec.















