Caio Borralho skrytykował Nassourdine Imavova i Roberta Whittakera. Brazylijczyk przyznał, iż w tej chwili został tylko jeden możliwy rywal i wyzwał go na pojedynek.
Caio Borralho jest niezadowolony ze swojej aktualnej sytuacji. Brazylijczyk zajmuje szóstą lokatę w rankingu UFC w kategorii średniej i ewidentnie liczył na walkę z jednym z rywali, którzy plasują się w czołowej piątce.
Niestety wygląda na to, iż zarówno Nassourdine Imavov jak i Robert Whittaker nie są zainteresowani pojedynkiem z utalentowanym Brazylijczykiem. Reprezentant ekipy Fighting Nerds postanowił odnieść się do sprawy na łamach mediów społecznościowych.
Caio Borralho skrytykował Imavova i Whittakera sugerując, iż ci przed nim uciekają. 32 letni zawodnik wykorzystał sytuację, aby przy okazji wyzwać do walki innego rywala.
– Imavov ucieka, Whittaker też. Zatem zostaje tylko jeden gość, który przychodzi mi na myśl. Anthony Hernandez co powiesz na walkę? Mam siedem zwycięstw z rzędu, ty również… także szykuj się na to, iż przegrasz przed czasem.
Anthony Hernandez zajmuje aktualnie dziewiątą pozycję w rankingu UFC. Popularny Fluffy podobnie jak Borralho ma na koncie serię siedmiu wygranych z rzędu w octagonie najlepszej ligi MMA na świecie. Z jednej strony byłoby to ekscytujące starcie dwóch głodnych sukcesu talentów dywizji do 84 kilogramów.
Patrząc jednak na sprawę z drugiej strony wydaje się, iż wygrany tego starcia kilka by zyskał rankingowo, a porażka wstrzymałaby na pewien okres karierę drugiego z zawodników, który musiałby się odbudować.
Trzeba też wspomnieć o tym, iż Nassourdine Imavov, który zajmuje aktualnie pierwsze miejsce w rankingu wyraźnie powiedział, iż interesuje go jedynie walka mistrzowska i jest gotów poczekać na walkę z wygranym starcia Dricus du Plessis vs Khamzat Chimaev.