Kamiński od 2021 roku związany jest z Schalke 04, ale jego umowa wygaśnie wraz z końcem czerwca, a klub poinformował, iż nie zamierza jej przedłużać. Zespół w okresie 2024/2025 zajął rozczarowujące 14. miejsce w 2 Bundeslidze. Chociaż Polak rozegrał w tegorocznej kampanii 28 meczów, to został jedną z ofiar rewolucji, która nastanie w drużynie. - Chciałbym gwałtownie wiedzieć, co będzie dalej. Ale muszę zaakceptować sytuację. [Poszukiwanie klubu] może potrwać trochę dłużej - opisywał swoje położenie Kamiński w połowie maja tego roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Co Marcin Gortat kupił sobie za pierwszą wypłatę w NBA? "Moglibyście tam pływać!"
Działacz potwierdził zainteresowanie. Kamiński wróci do Ekstraklasy?
Pod koniec maja portal Meczyki.pl poinformował, iż Kamiński może ponownie zagrać w Ekstraklasie, gdyż jego usługami zainteresowała się Pogoń Szczecin. Była to jednak wiadomość niepotwierdzona ze strony klubu. Aż do 18 czerwca, kiedy jego wiceprezes Tan Kesler w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem oficjalnie wyraził zainteresowanie Polakiem.
- Poszukujemy piłkarzy o sporych zdolnościach atletycznych, ale wiemy też, iż z zespołu odchodzi Rafał Kurzawa. Dlatego chcielibyśmy pozyskać zawodnika, który może zostać liderem szatni. Kamiński pasuje do tego profilu, jednakże stanowi dla nas jedną z opcji do wyboru, ale nie jedyną - powiedział Kesler.
Kamiński grę w seniorskiej piłce rozpoczynał w Lechu Poznań, którego jest wychowankiem. Z tego względu sporo mówiło się też o możliwym powrocie 33-latka do Wielkopolski. W zespole mistrzów Polski grają jednak Antonio Milic, Alex Douglas czy Bartosz Salamon, więc wydaje się, iż nie potrzebują oni specjalnego wzmocnienia na tej pozycji.
Po opuszczeniu "Kolejorza" Kamiński występował kolejno w VfB Stuttgart, Fortunie Düsseldorf i wspomnianym Schalke 04. Dla klubu z Gelsenkirchen rozegrał 102 mecze, w których strzelił 9 bramek. 33-latek zagrał też siedem spotkań w reprezentacji Polski.