Było 1:6. Wtem Polka włączyła tryb bestii

3 godzin temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://x.com/SzymiPrzybysz/status/1816520206715601032 (x2)


Co za pokaz charakteru ze strony Martyny Kubki! Rywalizująca w turnieju rangi ITF W50 we francuskim Cherbourg-en-Cotentin polska tenisistka przegrała pierwszego seta z Gruzinką Mariam Bolkvadze aż 1:6 i to w niespełna pół godziny. Nie miała jednak choćby najmniejszego zamiaru się poddawać, odwróciła losy meczu, wygrywając ostatecznie 1:6, 6:2, 6:3. Awansowała tym samym do 1/8 finału turnieju we Francji.
Piłkarska reprezentacja Polski zanotowała we wtorek wielki powrót do meczu, odwracając losy starcia z Chorwacją i wyrywając remis 3:3, mimo iż przegrywała już 1:3. To jednak nie była jedyna polska "remontada" tego dnia. Kilka godzin wcześniej we francuskiej Normandii z równie dalekiej podróży wróciła 23-letnia polska tenisistka Martyna Kubka.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak Polacy oceniają reprezentację Polski i selekcjonera Probierza!


Martyna Kubka niczym reprezentacja Polski
Nasza reprezentantka nie była faworytką starcia z rozstawioną w turnieku ITF w Cherbourg-en-Cotentin z numerem ósmym Mariam Bolkvadze. Gruzinka w rankingu WTA sklasyfikowana jest ponad 130 miejsc wyżej od Kubki (228. miejsce vs 362.). Jeszcze niedawno rywalizowała w eliminacjach do turniejów rangi WTA w Monastyrze oraz Pekinie. Bezskutecznie co prawda, ale zawsze. Polka natomiast ostatnio przeplata zwycięstwa porażkami. Tydzień temu w Bratysławie w zawodach ITF W75 odpadła w 1/8 finału.


Pierwszy set zwiastował, iż to może być dla Polki bardzo krótkie i nieprzyjemne popołudnie. Rywalka gwałtownie zyskała prowadzenie 4:0, przez co Kubka już na samym początku była w trudnej sytuacji. Później dała się przełamać raz jeszcze i przegrała tę partię 1:6 w zaledwie 29 minut. Jednak wbrew pozorom nasza reprezentantka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.


Powrót do gry po fatalnym początku
W drugim secie przełamała rywalkę przy stanie 1:1, wygrywając piekielnie długiego gema. Gruzinka aż dziewięć razy była o piłkę od wygranej, ale Polka raz po raz się broniła. Potem sama miała breakpointy i w końcu wykorzystała trzeciego. Przy kolejnej okazji znów przełamała przeciwniczkę, dzięki czemu już nic nie odebrało jej zwycięstwa w secie 6:2.
Rozpędzona Kubka poszła za ciosem w decydującej partii. Zafundowała Gruzince kolejne trzy przełamania, na które coraz mocniej zagubiona rywalka odpowiedziała zaledwie jednym. Tym oto sposobem nasza reprezentantka zwyciężyła seta 6:3, a co za tym idzie cały mecz, notując imponujący powrót z bardzo trudnej sytuacji i cenny triumf nad wyżej sklasyfikowaną rywalką. W 1/8 finału w Normandii zmierzy się z lepszą z pary Irene Burillo Escorihuela (Hiszpania) - Gina Marie Dittmann (Niemcy).
Idź do oryginalnego materiału