Swego czasu Real Madryt pozyskał Roystona Drenthe za 14 mln euro. W 2007 roku był on uważany za wielki talent. Grał dla takich klubów jak Feyenoord, Hercules, Everton, Sheffield Wednesday, czy Sparta Rotterdam. Jednak jego kariera nie poszła w takim kierunku, jaki by się wszyscy spodziewali. Wszystko przez imprezowy tryb życia, który sprawił, iż w 2020 roku ogłosił bankructwo.
REKLAMA
Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota
Była gwiazda Realu Madryt trafiła do szpitala
Później tułał się po Rosji, Turcji, czy Zjednoczonych Emiratach Arambskich, a choćby trafił do trzecioligowego Kozakken Boys. Po profesjonalnej karierze pracował w Ziggo Sport oraz grywał w holenderskim De Rebellen, w którym grają byli zawodowi piłkarze.
Niestety jak informuje klub, Drenthe trafił do szpitala. 38-latek doznał udaru mózgu i przebywa na oddziale intensywnej terapii. "Drenthe jest w tej chwili pod dobrą opieką i jest w dobrych rękach. Zespół i osoby zaangażowane w operację mają nadzieję na szybki powrót do zdrowia" - poinformowano.
Zobacz też: Niebywałe! Flick wykluczony z El Clasico! Oto powód
"Jego rodzina poprosiła o prywatność. Jest to konieczne, aby zapewnić mu niezbędne wsparcie i przestrzeń do rekonwalescencji" - czytamy w vi.nl.
Życie Drenthe po zakończeniu profesjonalnej futbolowej kariery
W czasie swojej przygody z piłka nożną Holender zagrał w 15 klubach, a od lipca do listopada 2023 roku był zawodnikiem Kozakken Boys. Klub jednak poinformował, iż rozwiązał umowę z zawodnikiem za porozumieniem stron. "Po ścisłych konsultacjach z Roystonem i zarządem zdecydowano, iż natychmiast przestanie grać w klubie" - czytamy w oświadczeniu. Wtedy to postanowił zakończyć profesjonalną karierę.
Oprócz sportu Drenthe próbował swoich sił w innych dziedzinach. Próbował zostać muzykiem pod pseudonimem Roya2Faces, a także aktorem - zagrał w serialu "Macro Maffia".