Była już 107. minuta rewanżowego meczu Irak - Zjednoczone Emiraty Arabskie w kwalifikacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata w strefie Azji. W tym momencie był remis 1:1, który dawałby dogrywkę. Właśnie wtedy Irak otrzymał jednak rzut karny. Do piłki podszedł Amir Al Ammari, pomocnik grający na co dzień w Cracovii i precyzyjnym strzałem zdobył gola na 2:1.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamil Grosicki ujawnia, dlaczego wrócił do reprezentacji Polski
Była 107. minuta. Zawodnik Ekstraklasy podszedł do rzutu karnego w el. MŚ
W Iraku zapanowało szaleństwo, bo zespół ten po tej wygranej awansował do kolejnej fazy eliminacji do mistrzostw świata. W pierwszym meczu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich był remis 1:1. Teraz to goście byli w lepszej sytuacji, bo od 52. minuty po golu Caio prowadzili 1:0. W 66. minucie wyrównał Meme, a asystę miał właśnie Amir Al Ammari. Oprócz niego w zespole Iraku 78 minut zagrał Hussein Ali, obrońca Pogoni Szczecin.
Teraz Irak wystąpi w decydującej imprezie o awans na przyszłoroczny mundial. Turniej interkontynentalny odbędzie się w Meksyku w dniach 23-31 marca przyszłego roku. Zagrają tam też Boliwia, Nowa Kaledonia i Demokratyczna Republika Konga. Dwa zespoły nie zostały jeszcze wyłonione.
Zobacz także: Sensacyjny bohater reprezentacji Polski. Zakochał się w nim cały kraj
W turnieju interkontynentalnym wystąpi sześć drużyn (po jednym z Afryki, Ameryki Południowej, Azji i Oceanii i dwa z Ameryki Północnej). Dwa najlepsze zespoły imprezy awansują na mistrzostwa świata.
Irak ostatni raz na mundialu zagrał w 1986 roku, czyli 39 lat temu. Wtedy w fazie grupowej poniósł trzy porażki: 0:1 z Paragwajem, 1:2 z Belgią i 0:1 z Meksykiem.

2 godzin temu















