Briatore zapowiada nowego szefa Alpine i zwycięstwa w 2026

1 dzień temu



Doradca wykonawczy Alpine, Flavio Briatore gwarantuje, iż w przyszłym roku ekipa z Enstone będzie walczyć o zwycięstwa. Cele są jednak jeszcze ambitniejsze.

Gwarancje

Jeżeli szukać w padoku Formuły 1 zespołu, który nie jest w stanie wypełnić swoich ambicji dotyczących wyników. Oprócz ciągłych zmian kierowców i szefostwa, ograniczeniem zespołu jest słaby silnik, co jednak niebawem się zmieni. A to oznacza nową nadzieję.

“W 2026 będziemy mogli wygrywać wyścigi. Gwarantuję to. W 2027 roku chcemy walczyć o tytuł” – mówi Briatore dla Le Monde.

“W przyszłym sezonie nie będzie wymówek. Musimy być konkurencyjni. Jesteśmy to winni Renault, Alpine. Jesteśmy w tym sporcie by wygrywać, a dzięki nowym przepisom w 2026 roku zespoły, które najlepiej je zinterpretują, będą miały przewagę” – dodaje “główny doradca” Alpine.

Od swojego powrotu do Formuły 1 w 2016 roku Renault/Alpine wygrało tylko jeden wyścig – za sprawą Estebana Ocona w GP Węgier 2021. Briatore liczy na kolejny taki sukces dzięki przejściu na silniki Mercedesa.

“Najłatwiejszą drogą na wygranie jest zakontraktowanie Maxa Verstappena, ale tego nie możemy zrobić. Musimy zatem pracować z tym, co mamy” – mówi Flavio, nie starając się choćby zachować konwenansów w stosunku do swoich kierowców.

“Przejście na silniki Mercedesa było bardzo trudną decyzją, ale w tym sporcie by wygrywać musisz dysponować takimi samymi narzędziami jak rywale. Z milionów powodów traciliśmy na tym” – dodaje.

Kiedy nowy szef?

Formalnie szefem Alpine jest w tej chwili Dave Greenwood, ale faktyczną władzę sprawuje tam Briatore. Deklaruje on jednak, iż realizowane są poszukiwania nowego szefa ekipy.

“Rozglądamy się, ale na ten moment nic się nie zmieniło. Szczerze mówiąc, żal mi Olliego ponieważ miałem z nim bardzo dobre relacje. Był dobrym szefem zespołu. Wszyscy wiedzą, iż powody osobiste zmusiły go do rezygnacji” – mówi Briatore, cytowany przez Autosport.

“Szukamy, nie chcemy popełnić żadnego błędu i jestem gotów poczekać. Kiedy zdecydujemy, kto będzie nowym managerem, powiemy wam o tym” – dodaje.

Na podstawie: Le Monde, Autosport
fot. Alpine



Idź do oryginalnego materiału