Tom Brennan tradycyjnie chciał spędzić zimę na ściganiu się w innych krajach. Trwający weekend zaplanował na starty w World Speedway Invitational, ale podczas piątkowej sesji doznał poważnej kontuzji. Żużlowiec nie wyjechał później na tor, a również przekazał, iż czeka go operacja. W niedzielne popołudnie otrzymaliśmy pierwsze słowa wyjaśnienia po zabiegu.
Brennan jest po operacji
Brennan przede wszystkim podziękował za słowa wsparcia. Pochodzący ze Swindon żużlowiec był pod wrażeniem, ile osób życzyło mu powrotu do zdrowia. Ponadto przyznał, iż jest po operacji złamanej kości piszczelowej oraz strzałkowej w lewej nodze.
– Po pierwsze to dziękuje za to, jak wiele wiadomości spłynęło do nas po wypadku – czytamy w mediach społecznościowych. – Operacja złamanej lewej kości strzałkowej i piszczelowej przebiega pomyślnie. Teraz skupiamy się na odpowiedniej rehabilitacji zimą i powrocie na tor w 2026 roku.
Zawodnik nie szczędził również słów uznania dla wszystkich zaangażowanych lekarzy. w tej chwili czeka on na informacje, kiedy to może wrócić do Wielkiej Brytanii i rozpocząć rehabilitacje.
– Dziękuję każdemu z obsługi toru oraz lekarzom, którzy podjęli się operacji i przeprowadzili procedury w najlepszy sposób. Czekamy teraz na potwierdzenie, kiedy to możemy wylecieć do domu i na pewno damy wam o tym znać.
Pechowy uraz
Tom Brennan skupi się całą zimę na powrocie do zdrowia. Żużlowiec chce być gotowy do jazdy na początku sezonu, aby nie tracić go w jakimkolwiek stopniu. Tym bardziej, iż jazda w Wielkiej Brytanii zaczyna się w połowie marca. Dodatkowo Brennan miał wystartować w Australii, ale z uwagi na kontuzje jest to niemożliwe. Naprawdę przykry koniec udanego sezonu dla zawodnika Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
Tom Brennan
