Chociaż postawienie na Jerzego Brzęczka w kadrze U-21 budziło wiele wątpliwości, to po pierwszych zgrupowaniach zachwytów nie widać końca. Po czterech meczach eliminacji do mistrzostw Europy Biało-Czerwoni zajmują pierwsze miejsce w grupie z kompletem 12 punktów na koncie i bilansem bramkowym 15:0.
REKLAMA
Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota
To dlatego Zbigniew Boniek zwolnił Jerzego Brzęczka
Po tych wynikach zaczęły pojawiać się dyskusje, które przywróciły pamięć o 2021 roku, gdy ówczesny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek zwolnił Brzęczka na kilka miesięcy przed Euro 2020, a w jego miejsce zatrudnił Paulo Sousę.
- Lubię i szanuję Jurka Brzęczka. Kto wie, ten wie, dlaczego z niego zrezygnowałem. To nie były powody sportowe. Gdyby Jurek miał dzisiejsze doświadczenie, to w życiu bym nie szukał nowego selekcjonera. Dałem mu 100% poparcia w każdej chwili. Kiedy jednak go prosiłem o 4-5 rzeczy, które musi zmienić przy tej reprezentacji i nagle się okazuje, iż nie można tego zmienić lub nie chce się tego zmienić, to trzeba mieć czasami odwagę [podjąć trudną decyzję]. Miałem odwagę zrobić go selekcjonerem i - niestety - miałem odwagę się z nim pożegnać. Uważam, iż to było lepsze dla reprezentacji i polskiej piłki. Nikt nie wie jednak, co by było gdyby - powiedział Boniek na antenie kanału Meczyki.pl. Dodał, iż może zdradzić, jakie to były powody, jeżeli taką wolę wyrazi sam Brzęczek.
Zobacz też: Oto co zrobili kibice Legii. Fan z "Żylety" nie wytrzymał. "Wstyd"
Jednocześnie Boniek przypomniał, iż on zawsze widział w Brzęczku materiał na dobrego trenera. - To nie było moje widzimisię, tylko ja już wiedziałem, iż on może być dobrym trenerem. Wy jeszcze tego nie wiedzieliście. Taka jest prawda. Zrobiłem z niego selekcjonera reprezentacji Polski, zdobyliśmy 25 punktów. Uważam Jurka za bardzo dobrego fachowca - powiedział.
- Fakty nikogo nie interesują. W listopadzie 2019 roku wywalczyliśmy awans na EURO 2020. Potem wybuchł COVID. Ja w marcu jednak podpisałem z Jurkiem nowy kontrakt - do końca 2021 roku. Miałem do niego pewne zaufanie, jeżeli chodzi o wartość sportową, natomiast miałem do niego prośbę w kwestii aspektów pozasportowych. "Niekochani", oblężona twierdza... Miałem pewne wymagania, chciałem, by ułożył pewne sprawy, bo to było tej drużynie potrzebne. To się jednak nie wydarzyło - dodawał były prezes PZPN-u, odnosząc się do decyzji o zwolnieniu Brzęczka.
- Ci, którzy mnie atakują... Sukces jednego, musi być porażką drugiego. To są ci sami ludzie, którzy najbardziej narzekali na Brzęczka, kiedy ten był selekcjonerem. Absolutnie nie przeszkadza mi ta krytyka. Życzyłbym sobie, by po każdym następnym meczu reprezentacji mieli do mnie pretensje. Ja sobie z tym absolutnie poradzę. Nie jestem tym za bardzo przejęty - podsumował Boniek. Jego słowa spotkały się z pewnym odzewem, który celnie skwitował jeden z internautów, przywołując wpis Bońka z sierpnia, gdy napisał: "Mnie się wydaje, iż JB może jeszcze dużo dobrych rzeczy zrobić i coś udowodnić, ale w U-21 to Go nie widzę dobrze".
Kolejny mecz reprezentacja Polski U-21 rozegra w piątek 14 listopada o godz. 16:00 przeciwko rówieśnikom z Włoch. Relacja na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.