Zlatan Ibrahimović przez lata gry w Interze Mediolan, Barcelonie, PSG czy Milanie imponował przepięknymi bramkami i niebywałą, jak na swój wzrost techniką. Jego znakiem rozpoznawczym stały się również... tatuaże. Były reprezentant Szwecji miał ich całe mnóstwo, a za każdym kryła się jakaś historia. Teraz jednak postawił pozbyć się jednego z tych najbardziej znanych.
REKLAMA
Zobacz wideo Jan Urban uderza w Michała Probierza?! "Też bym się wkurzył"
To był legendarny tatuaż Ibrahimovicia. Naprawdę to zrobił
Chodzi o słynny cytat: "Tylko Bóg może mnie osądzić". Ibrahimović wytatuował go sobie dzień przed meczem eliminacji do mistrzostw świata z Islandią 10 października 2005 roku w salonie East Street Tattoo w Sztokholmie. Był to zresztą pierwszy tatuaż, jaki sobie zrobił.
Poświęcił mu choćby fragment swojej słynnej autobiografii "Ja, Ibra". - Mogli pisać, co chcieli w gazetach. Krzyczeć cokolwiek z trybun. I tak nie mogli mnie dopaść. Tylko Bóg mógł mnie osądzić! Podobało mi się to. Trzeba iść własną drogą, więc wytatuowałem sobie te słowa - tłumaczył w książce.
Mimo to po latach zdecydował się, go usunąć. Jak wiadomo, tego typu zabieg należy do najprzyjemniejszych. Były piłkarz się tym jednak nie zrażał. Wszystko pokazał choćby w zamieszonym na Instagramie nagraniu. Widać na nim, jak momentami z aż wykręca go z bólu. Nie obyło się też bez głośnych krzyków.
Zlatan Ibrahimović pokazał nagranie. Fani nie mogli się powstrzymać. "Tylko Zlatan może..."
Usunięcie tatuażu stało się od razu obiektem pewnych żartów. - Pozwólcie mi zgadnąć... nowy tatuaż: "tylko Zlatan może oceniać Zlatana" - napisał jeden z komentujących pod filmikiem. - Bóg nie osądza Zlatana. Zlatan osądza Boga. - napisał inny. - Zlatan nie czuje bólu. Ból czuje Zlatana - śmiał się kolejny.
Spoglądając na ciało Ibrahimovicia, można jednak stwierdzić, iż taki zabieg to dla niego nie pierwszyzna. Jeszcze gdy był aktywnym piłkarzem, miał wytatuowany niemal cały tors. Teraz cała klatka piersiowa i większa część brzucha pozostaje "wolna".