Belal Muhammad zapowiedział, iż w walce z Jackiem Della Maddaleną nie zamierza obalać. Mistrz UFC w kategorii półśredniej chce pokazać swój boks.
Belal Muhammad stanie do obrony mistrzowskiego pasa dywizji półśredniej na gali UFC 315 w Montrealu. Rywalem pochodzącego z Palestyny zawodnika będzie Jack Della Maddalena, który jest niepokonany w organizacji UFC.
Belal Muhammad wywalczył tytuł dzięki dobrej pracy w stójce i świetnym obaleniom. Muhammad niespodziewanie zapowiedział w podcaście The Coach and the Casual, iż tym razem nie zamierza przenosić walki na matę.
– Zamierzam wejść do octagonu i wyboksować Jacka. Nie zrobię ani jednego sprowadzenia, pokażę mu ręce Canelo. Udowodnię wszystkim zawodnikom UFC i fanom, iż jestem najlepszym bokserem w organizacji.
Zawodnik, który mieszka i trenuje w Chicago docenia zaciętość pretendenta, a także fakt, iż potrafi on wstawać i nie poddaje się kiedy zostaje sprowadzony na matę.
– Myślę, iż mogę go sprowadzić jednak ja nie należę do tych, którzy nie doceniają rywali. Tak miał walki, w których był obalany na matę jednak mimo to wstawał i kontynuował pojedynek. choćby w ostatnim starciu z Gilbertem Burnsem było takie 30 sekund, gdzie pokazał serce do walki. Wydaje mi się, iż ten gość się nie podda, nie odpuści tak po prostu.
Belal Muhammad wskazał co będzie kluczem ku temu, aby odnieść wygraną w walce z Della Maddaleną.
– Muszę być gotowy na wysokie tempo od samego początku tak by dorównać temu co Jack zwykle robi. On jest agresywny i narzuca presję od pierwszych sekund, myślę iż to dlatego tak często wygrywał. Jest jednak różnica jeżeli walczysz kimś kto również presuje, a choćby robi to lepiej od ciebie. Wtedy musisz zacząć się cofać, a jak to robisz to nie możesz wyprowadzać ciosów.
