Marcin Tybura skomentował powrót Jana Błachowicza do octagonu UFC. Zawodnik kategorii ciężkiej uważa, iż Jankowi brakuje kilka do walki o pas.
Marcin Tybura i Jan Błachowicz wejdą do octagonu na gali UFC w Londynie. Polscy kibice zacierają ręce na podwójne emocje związane ze startem Polaków na dużym wydarzeniu w stolicy Anglii. Marcin Tybura przyzwyczaił swoich fanów do sporej aktywności. Popularny „Tybur” stoczył w 2024 roku trzy walki w UFC.
Inaczej wygląda sytuacja Jana Błachowicza, który ma na koncie bardzo długą przerwę spowodowaną kontuzjami i operacjami barków. To właśnie pauza Janka była jednym z tematów rozmowy w studiu Polsatu Sport.
Marcin Tybura mocno trzyma kciuki za rodaka, z którym się koleguje. Zawodnik kategorii ciężkiej przyznał, iż Błachowicz jest blisko ponownej walki o pas.
– Przerwa może działać dwojako. Z jednej strony może być rdza treningowa czy spadek motywacji. Z drugiej strony przerwa może działać też tak, iż ta motywacja jest dużo większa, bo się głodu nabierze. Trudno więc przewidywać. Ja nie analizuję Janka, po prostu mu kibicuję, bo bardzo go lubię. Jest przesympatycznym gościem i ciągle uważam, iż kilka mu brakuje, żeby o pas zawalczyć.
Marcin Tybura na gali w Londynie zmierzy się z niepokonanym Mickiem Parkinem. Jan Błachowicz wystąpi w drugiej walce wieczoru, a jego rywalem będzie Carlos Ulberg.
Pojedynki Polaków na gali UFC w Londynie obstawisz u legalnego polskiego bukmachera Fortuna.



Fortuna to legalny bukmacher. Hazard wyłącznie dla osób powyżej 18 roku życia. Pamiętaj hazard może uzależniać. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.