Bajerski wprost o finale w Bydgoszczy! Wskazał powód utraty przewagi

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Abramczyk Polonia Bydgoszcz w tegorocznym sezonie ponownie nie dała rady awansować do PGE Ekstraligi. Bydgoszczanie pewnie awansowali do wielkiego finału, gdzie ich rywalem była Fogo Unia Leszno. Starcie dwóch najlepszych ekip Metalkas 2. Ekstraligi zapowiadało się niesamowicie i zwiastowało wielkie emocje. Przebieg pierwszego pojedynku finałowego do pewnego momentu był znacznie na korzyść „Gryfów”. Kiedy wszystko układało się po myśli bydgoskiej ekipy, nagle zaczęły przeważać „Byki”.

Do jedenastego biegu scenariusz pierwszego finału zaplecza najlepszej ligi świata był idealny dla Polonii. Gospodarze tamtego starcia prowadzili po dziesięciu gonitwach różnicą aż czternastu „oczek”. Po przerwie na kosmetykę toru obraz rywalizacji diametralnie się zmienił. Wyraźnie skuteczniejsi byli podopieczni Rafała Okoniewskiego, którzy doprowadzili do remisu. Tym samym Fogo Unia Leszno ułatwiła sobie sytuację w kontekście rewanżu odbywającego się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie.

Polewanie toru nie było powodem

Zaraz po meczu doszukiwano się przyczyn nagłego pogorszenia się dyspozycji bydgoszczan. Jako jeden z możliwych powodów zmiany obrazu spotkania wskazywano większą ilość wody, jaką polano tor podczas kosmetyki toru. W serialu Canal+ pt. „Misja awans. Ostatni łuk do PGE Ekstraligi” wspomnieniami do tamtego spotkania wrócił ówczesny trener Abramczyk Polonii Bydgoszcz Tomasz Bajerski. Szkoleniowiec jasno wypowiedział się na temat polewania jako przyczyny utraty przewagi.

– Na pewno nie było tą przyczyną polewanie toru. A choćby gdyby było, to dziwnie tak się stało, iż my 11. bieg prowadziliśmy 5:1, a przegraliśmy 2:4. Później do końca zawodów już nie był polewany tor, a my dalej przegrywaliśmy wszystko – tłumaczył w produkcji Canal+ Bajerski.

Bajerski nie gryzie się w język

Fantastycznie w końcówce zawodów zaprezentowała się ekipa gości. Drużyna z Leszna stanęła na wysokości zadania i zdołała w niesamowitym stylu powrócić do rywalizacji. Wydatnie pomogły im w tym zmiany w ustawieniach, jakie wprowadzili. To właśnie to według Tomasza Bajerskiego było powodem tak dobrej dyspozycji leszczynian w ostatnich biegach rywalizacji w Bydgoszczy.

– Po prostu Leszno się dopasowało, a moi zawodnicy i głównie ja jako trener żeśmy dali d*** po prostu – przyznał były trener Polonii.

Tomasz Bajerski
Idź do oryginalnego materiału