Piłkarze Legii Warszawa znów mocno zawiedli swoich kibiców. Drużyna prowadzona przez trenera Goncalo Feio przegrała drugi mecz z rzędu w PKO BP Ekstraklasie, tym razem na wyjeździe z Pogonią Szczecin 0:1. W dodatku warszawianie w pierwszej połowie spotkania nie oddali żadnego strzału na bramkę!
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria
Sceny w doliczonym czasie gry. Piłkarze skoczyli sobie do gardeł
W doliczonym czasie gry w meczu w Szczecinie doszło do nieprzyjemnych scen. Wszystko zaczęło się od nieudanej wrzutki w pole karne rezerwowego Legii Warszawa - 19-letniego Maximiliano Oyedele. Podał on tak, iż rumuński bramkarz Valentin Cojocaru pewnie złapał piłkę na czwartym metrze.
W momencie gdy to robił, został zahaczony przez Artura Jędrzejczyka. Do stopera Legii Warszawa od razu skoczył Linus Wahlqvist, a potem Cojocaru. Zaczęła się awantura, do której dołączyli inni piłkarze obu drużyn. Zawodnicy zaczęli się mocno przepychać i musiał ich rozdzielać sędzia główny Wojciech Myć. Cojocaru krzyczał coś w kierunku Jędrzejczyka, a przy linii bocznej Goncalo Feio zakrył usta i mówił do sędziego technicznego.
Po tym starciu aż trzech piłkarzy zostało ukaranych przez arbitra żółtymi kartkami. Byli to Jędrzejczyk, Cojocaru i Wahlqvist. Po końcowym gwizdku nie było ciągu dalszego awantury.
Legia Warszawa po tej porażce z 14 punktami jest na piątej pozycji w PKP BP Ekstraklasie. W następnej kolejce drużyna Feio zmierzy się przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze (sobota, 28 września, godz. 20.15).
W sobotę zaplanowane są cztery pojedynki w polskiej ekstraklasie: Puszcza Niepołomice - Cracovia (godz. 12.15), Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk (godz. 14.45), Widzew Łódź - Piast Gliwice (godz. 17.30) oraz Górnik Zabrze - GKS Katowice (godz. 20.15).