Po udanym sezonie w Europie, 16-letni australijski talent Alex Adamson wrócił do Australii. To tam będzie brać udział w letnich zawodach na południowej półkuli. Jednak jego celem jest powrót do Europy w 2026 roku. Już na pełen sezon. Australijczyk szuka możliwości jazdy w klubach europejskich lig.
Adamson na kontynent europejski przybył w kwietniu, wtedy podpisał kontrakt z rezerwami ekipy Slangerup, która rywalizowała w lidze Division 1. Jego błyskawiczny progres zaowocował nominacją do eliminacyjnej rundy Speedway Grand Prix 2 w Glasgow. Mimo, iż nie udało mu się awansować to ten występ otworzył mu możliwość do rozwoju na brytyjskich torach.
Następnie Australijczyk przyjechał do Polski, gdzie na toruńskiej Motoarenie wziął udział w Speedway Ekstraliga Camp. Tam zajął 7.miejsce, jednak do miejsca na podium zabrakło tylko dwóch punktów. Poza campem Adamson trenował w Polsce razem ze swoim rodakiem Beau Baileyem na torach w Lesznie czy Poznaniu, gdzie pod bacznym okiem trenerów mógł rozwijać swoje umiejętności.
Teraz australijski junior przygotowuje się w Australii na sezon pełen ciężkiej pracy. Głównym celem australijskiej części zmagań są Indywidualne Mistrzostwa Australii do lat 21.
„Plan jest taki by mieć mocny sezon w Australii, a potem wrócić do Europy i być tam gotowym na pełny sezon. Chciałbym jeździć w Polsce jako zawodnik U24, ale i w Danii oraz na Wyspach Brytyjskich.” – mówi Adamson
Australijczycy mają przewagę dzięki możliwości ścigania się i trenowania przez 12 miesięcy w roku. Adamson zapowiada, iż wracając do Europy będzie zawodnikiem wartym oglądania.
Ze wszelkimi informacjami w sprawie zainteresowania kontraktem z młodym Australijczykiem należy kierować się do rodziny tego zawodnika. Menadżerem Adamsona jest bowiem Matt Adamson.
