Oczekiwano, iż wypożyczenie Raheema Sterlinga z Chelsea do Arsenalu na cały sezon na nowo ożywi jego karierę.
Jednak była gwiazda Manchesteru City częściej niż rzadziej znajdowała się na uboczu. Sterling w tym sezonie wystąpił zaledwie w czterech meczach we wszystkich rozgrywkach, a dwa z nich miały miejsce w meczach Pucharu Carabao przeciwko drużynom z niższej ligi.
Częściowo winny jest obecny kryzys związany z kontuzjami Arsenalu. Pięciu kluczowych obrońców – Takehiro Tomiyasu, Gabriel, Ben White, Oleksandr Zinchenko i Riccardo Calafiori – nie ma kontuzji, co zmusza głównego trenera Mikela Artetę do wprowadzenia zmian taktycznych w trakcie meczów.
Zmiany te często pozbawiały Sterlinga możliwości, których potrzebował, aby wywrzeć wpływ.
Co Mikel Arteta powiedział na temat sytuacji Sterlinga
W rozmowie z reporterami Arteta przyznał, iż „bardzo trudno” było mu dać Sterlingowi więcej minut. Ujawnił, iż większość jego zmian w tym sezonie wynikała z konieczności uporania się z kontuzjami lub zapobieżenia kolejnym.
„Były chwile. Mnie także było ciężko zaakceptować fakt, iż nie dałem mu więcej” – wyjaśnił Arteta.
Szef Arsenalu pochwalił także profesjonalizm Sterlinga i jego wpływ w szatni.
„Jest absolutnie zdesperowany, żeby grać. Odegrał bardzo istotną rolę, wpływając na każdy mecz i nagle na jakiś czas znajdujesz się w tej pozycji. Nie tylko tutaj, ale także w Chelsea. Dlatego zawsze jest to bardzo trudne i bardzo współczuję graczom, gdy znajdują się w takim momencie.
Arteta ma nadzieję, iż rola Sterlinga będzie rosła wraz z postępem sezonu, i dodaje: „Chciałbym, aby grał znacznie więcej, ponieważ uważam, iż może mieć bardzo dobry wpływ na zespół”.
Na razie Sterling i Arsenal skupią się na nadchodzącym starciu z Evertonem. Kanonierzy zajmują trzecie miejsce w tabeli Premier League, tracąc sześć punktów do lidera ligi, Liverpoolu, i będą potrzebować każdego zawodnika, który zrobi większy postęp, jeżeli chcą zmniejszyć przewagę.