Arcyważne wieści ws. Szeremety. Trener mówi tak, iż jaśniej się nie da

2 tygodni temu
Zdjęcie: Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl / zrzut ekranu z https://www.youtube.com/watch?v=AJxDcB1MR0M


- Fajnie, iż była na zgrupowaniu w Zakopanem, bo sama mówi, iż tam najbardziej odpoczęła. Tak dużo ludzi jej nie zaczepiało, do tego mogła potrenować - powiedział o Julii Szeremecie jej trener Tomasz Dylak. W rozmowie z PZB TV szkoleniowiec mówił również o planach startowych pięściarki na najbliższe miesiące. I zapowiedział jej start w prestiżowej imprezie. Ponadto odsłonił kulisy obozu Szeremety w Zakopanem.
Julia Szeremeta na igrzyskach olimpijskich w Paryżu wywalczyła srebrny medal w kategorii do 57 kg. Dzięki temu stała się jedną z twarzy polskiego boksu, a rodzimi kibice bacznie śledzą jej poczynania. Teraz dowiadują się więcej na temat planów startowych pięściarki.


REKLAMA


Zobacz wideo Szeremeta wróciła do treningów. "Widać szybkość"


Julia Szeremeta planuje start w prestiżowej imprezie. Tomasz Dylak ogłasza
w tej chwili Szeremeta przebywa na mistrzostwach Europy do lat 22 w Sofii. Tam nie rywalizuje, za to wspiera koleżanki i świętuje ich sukcesy. Sama w tym roku planuje jeszcze wystąpić na mistrzostwach Polski seniorek oraz gali Suzuki Boxing Night (SBN), o czym mówiła w rozmowie z Kacprem Sosnowskim ze Sport.pl. A co dalej?
O tym opowiedział trener 21-latki Tomasz Dylak. - Możliwe, iż (w tym roku - red.) będzie jeszcze jeden start, bardziej w formie gali jak SBN - zdradził w rozmowie z kanałem PZB TV na YouTubie. To nie wszystko, bowiem plany na 2025 r. są ambitniejsze.


Szeremetę czeka wielkie wyzwanie. Jakie? - Mistrzostwa świata w marcu - wyjawił Dylak. Organizowana przez federację IBA impreza odbędzie się w Belgradzie, a Polska ma być tam godnie reprezentowana. - Chcemy tam zabrać naprawdę mocną ekipę. W każdej kategorii chcemy mieć dziewczynę, która powalczy o zwycięstwo. Nie ukrywam, iż o tym powoli myślę - dodał szkoleniowiec.
Tomasz Dylak ujawnia ws. Julii Szeremety. "To ją najbardziej męczy"
37-latek opowiedział też, jak wyglądały ostatnie dni wicemistrzyni olimpijskiej przed wylotem do Sofii. - Fajnie, iż była na zgrupowaniu w Zakopanem, bo sama mówi, iż tam najbardziej odpoczęła. Tak dużo ludzi jej nie zaczepiało, do tego mogła potrenować. Nie robiła bardzo ciężkich zajęć, ale już odbywały się one raz lub dwa dziennie. Zaczęła się zdrowo odżywiać, weszła w rytm. Tam miała mniej telefonów, nie jeździła na spotkania, a to ją najbardziej męczy - przyznał.


Zresztą sam Dylak dopiero na zgrupowaniu odciął się od zgiełku, jaki powstał po igrzyskach. - Trochę się odizolowałem. Zacząłem się ruszać, czuję się lepiej. Pracujemy nad kolejnym etapem, wcześniej to było trochę zwariowane. Czuję, iż etap igrzysk się skończył i zaczyna się nowy - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału