Trzęsienie ziemi w szeregach amerykańskiego giganta!
W czwartek mistrz kategorii półśredniej Belal Muhammad obwieścił w swoich mediach społecznościowych, iż ze względu na infekcję kości w stopie nie zmierzy się z Shavkatem Rakhmonovem. Starcie to miało zwieńczyć galę UFC 310, którą zaplanowano na 7 grudnia 2024 roku.
Dana White i spółka została zatem postawiona pod ścianą. Według ustaleń portalu MMAMAnia.com matchmakerzy UFC mieli już wykonać telefon do człowieka od zadań specjalnych. Chodzi oczywiście o Alexa Pereirę. „Poatan” miałby uratować ostatnią numerowaną galę UFC w tym roku, stając w szranki z Magomedem Ankalaevem.
Warto nadmienić, iż 37-letni Pereira ostatni raz w klatce zameldował się niespełna miesiąc temu, kiedy to po trudnym boju pokonał Khalila Rountree Jr. Gdyby Brazylijczyk przyjął starcie z Ankalaevem, byłaby to jego czwarta walka w tym toku.
ZOBACZ TAKŻE: Szef KSW o braku Pudziana na XTB KSW 100: Teorie spiskowe są mocno nietrafione!
Magomed Ankalaev również walczył niedawno, bo w minioną sobotę na UFC 308 w Abu Zabi. Rosjanin pewnie wypunktował Aleksandara Rakicia.