
Garbiel „Arab” Al-Sulwi zawalczy na gali Prime Show MMA 14. Jego rywalem będzie „Black Panther”.
W ostatnich miesiącach wiele się mówiło odnośnie potencjalnego powrotu Gabriela do freak fightów. Zdawało się, iż dołączy on do organizacji FAME, bowiem celował w pojedynki z „Taazym” oraz Alberto Simao, jednakże oferta wystosowana przez PRIME okazała się być na tyle kusząca, iż „Arab” stoczy pojedynek właśnie w barwach tej organizacji.
11 października w Pruszkowie raper skrzyżuje rękawice z jedną z nowszych postaci w świecie freak fightów, tj. Patrykiem Akinyeye. „Black Panther” jak dotąd stoczył we freak fightach tylko jeden pojedynek. Mowa oczywiście o konfrontacji z Jarosławem Sobonkiewiczem, która zakończyła się w niezwykle zadziwiający sposób.
CO TO BYŁO!?!?!? pic.twitter.com/bPwFRgttSq
— Ebe Ebe (@EbeEbeYT) January 11, 2025ZOBACZ TAKŻE: Niepokojący stan Daltona podczas rozmowy z MMA.PL. Uciekł z wywiadu [WIDEO]
Teraz reprezentant „Ankosu MMA Poznań” stanie w szranki z dobrze nam znanym „Arabem”, który w przeciwieństwie do Patryka ma zamiłowanie do gry parterowej. Warto odnotować, iż Akinyeye nie jest jednak ułomkiem w tej płaszczyźnie – co prawda preferuje stójkę, jednakże od lat trenuje również inne aspekty. Warto odnotować, iż wcześniej odnotowywał on jeszcze wygrane na galach Silesian MMA czy Hybrid MMA, a przegrał tylko raz. Na gali Hybrid MMA 4 przegrał z bardziej doświadczonym Patrykiem Proszkiem.
Powracając jeszcze na chwilę do osoby „Araba”, jego występ w październiku będzie pierwszym od ponad trzech lat. W marcu 2022 roku został znokautowany przez Piotra Szeligę, który przełamał jego świetną serię zwycięstw. Nadmienić należy, iż do feralnego nokautu, który swoją drogą był świetną kontrą w wykonaniu „Szeliego”, Al-Sulwi przeważał, a pojedynek odbywał się nie w MMA, a właśnie w formule stójkowej.