Anglicy ocenili Kiwiora za mecz w Lidze Mistrzów. Trafili w samo sedno

10 godzin temu
Zdjęcie: Action Images via Reuters/Paul Childs


Zakończyła się historyczna faza ligowa nowego formatu piłkarskiej Ligi Mistrzów. W środę o tej samej godzinie rozegrano 18 spotkań, dzięki którym poznaliśmy najważniejsze rozstrzygnięcia. W gronie najbardziej zadowolonych zespołów jest Arsenal. Czy równie zadowolony z ostatniego występu może być Jakub Kiwior? Angielskie media oceniły Polaka za mecz z Gironą.
Jakub Kiwior po raz drugi z rzędu zagrał w podstawowym składzie w meczu Arsenalu w Lidze Mistrzów. Po występie z Dinamem Zagrzeb (3:0) tym razem wybiegł w pierwszej jedenastce na spotkanie z Gironą. Polak stworzył duet stoperów z Gabrielem Magalhaesem. Na bokach zagrali Thomas Partey i Riccardo Calafiori.


REKLAMA


Zobacz wideo Roman Kosecki żartuje z Roberta Lewandowskiego: No trudno Robert, trudno


Anglicy ocenili Kiwiora. Wszystko wyłożyli
Arsenal wygrał to spotkanie 2:1, a wszystkie gole padły jeszcze w pierwszej połowie. Prowadzenie w 28. minucie gospodarzom dał Arnaut Danjuma. W końcówce goście odpowiedzieli dwoma trafieniami. Najpierw Pau Lopeza strzałem z rzutu karnego pokonał Jorginho, a zwycięstwo Arsenalowi zapewnił Ethan Nwaneri.
Cała Europa trąbi o nowej willi Lewandowskich! Luksus za 11 milionów
Dla Kiwiora było to 17. spotkanie w tym sezonie, licząc we wszystkich rozgrywkach. Po raz piąty zagrał w Lidze Mistrzów. Wszystko z powodu rotacji. Kiwior znów zastąpił powracającego do zdrowia Williama Salibę, który w weekend przeciwko Wolverhampton wystąpił pierwszy raz po kontuzji. Angielskie media oceniły reprezentanta Polski.
"Polak zagrał za Williama Salibę, ale wyglądał jak na morzu przy otwierającym golu i kolejnych szansach Girony. Uspokoił się w drugiej połowie" - pisze "Express", przyznając mu notę 6.


Nieco więcej zastrzeżeń ma do niego goal.com. "Przy bramce Danjumy dał się zaskoczyć i nie zawsze wyglądał pewnie w obronie jeden na jednego. Miał też trochę szczęścia, iż uderzenie Stuaniego zostało nieuznane, ponieważ zgubił napastnika przy słupku" - komentuje, oceniając go na 5.
"Drugi mecz z rzędu w Lidze Mistrzów rozpoczął na pozycji prawego środkowego obrońcy, a William Saliba odpoczywał. Solidny występ" - czytamy w "The Standard", który Kiwiora ocenił na 6.


Czytaj także:


Absolutna sensacja! Nicola Zalewski wybrał nowy klub


Lepszą postawę w drugiej połowie zauważają także dziennikarze innego portalu. "Znaki zapytania dotyczące ustawienia Polaka przy pierwszym golu. Zregenerował się jednak w trakcie meczu i wykonał kilka solidnych bloków i wybloków, aby pomóc w drugiej połowie" - tak o jego występie pisze football.london, przyznając mu notę 6.
Arsenal zakończył fazę ligową na wysokim trzecim miejscu. Zgromadził tyle samo punktów co druga Barcelona i czwarty Inter, a o dwa mniej od Liverpoolu. Podopieczni Mikela Artety są w gronie ośmiu drużyn, które automatycznie zakwalifikowały się do 1/8 finału rozgrywek.
Idź do oryginalnego materiału