Anglia pragnie historycznego zwycięstwa z Nową Zelandią na Eden Park, ale decydującym czynnikiem może być ławka rezerwowych – Liam Napier

biegowelove.pl 2 miesięcy temu

opinia

Hoodoo czy Houdini w Eden Park?

Dominujący rekord nowozelandzkiej drużyny z Auckland w Eden Park, nieunikniony, gdy pada deszcz podczas łagodnej zimy w Auckland, po raz kolejny zostaje wbity w naszą zbiorową świadomość. Nostalgia jest najsilniejszym logicznym argumentem za zachowaniem sportowego związku Auckland ze starą betonową dżunglą, być może pomijając potrzebę posiadania przez krykieta owalnego stadionu, podczas gdy rozważa się atrakcyjniejszą alternatywę w centrum miasta. I pomimo poparcia przez Nowozelandzki Związek Rugby propozycji Te Wongaroa Quai, nowozelandzki klub z Auckland znajduje się w sercu ogromnej przynęty Eden Park.

Zespół nie przegrał na tym słynnym stadionie od 30 lat, od ostatniej porażki z Francją w 1994 roku, mając na koncie 46 zwycięstw i dwa remisy ze Springboksami oraz British i Irish Lions, i z pewnością jest to ulubiona cytadela reprezentacji Nowej Zelandii.

reklamaReklamuj się w NZME.

Nikt nie wie na pewno, dlaczego poziom nowozelandzkiej drużyny był tam wyższy niż gdziekolwiek indziej i dlaczego przegrała 10 razy, utrzymując od 1921 roku 90% rekord zwycięstw.

Wpływ ma na to największa liczba fanów w Nowej Zelandii. A także poczucie zażyłości. Jest to stadion drużyny narodowej Nowej Zelandii. Choć jest to powód do pocieszenia, nowozelandzki zespół pod wodzą Scotta Robertsona musi teraz utrzymać ten rekord, co powoduje kolejną presję. A w ostatnim meczu długiego sezonu Anglia ma szansę przejść do historii – jeżeli naprawdę w to wierzy.

Powiązane artykuły

„Nie uniknęliśmy tego” – powiedział asystent trenera reprezentacji Anglii Richard Wigglesworth, który zaczynał na bocznym obrońcy w porażce 37-20 na Eden Park w 2008 roku. „To rekord Anglii, który musimy chronić, a nie nasz, który musimy zdobyć. ale robili to przez długi czas i tak będzie dalej”. „Po prostu w pewnym momencie ci młodzi ludzie nie powinni dźwigać ciężaru niczego, co było wcześniej – i tak się nie dzieje”.

Podział biegunów

Po pierwszym teście, w którym rzadki rzut karny Damiena McKenziego zapewnił Nowej Zelandii siedem punktów w Dunedin, a co ważniejsze, angielski rozgrywający Marcus Smith stracił osiem punktów z tee, w centrum uwagi znajduje się to, czy najlepsi strzelcy obu drużyn znajdą się na liście strzelców Dokładniej w tym tygodniu. W zeszłym tygodniu udowodniliśmy różnicę. Dwa rzuty karne McKenziego w drugiej połowie wystarczyły – ledwo – aby Nowa Zelandia przez wąskie drzwi znalazła się w bezpiecznej przestrzeni.

Od teraz w Eden Park i domowych testach Nowej Zelandii na dużym ekranie będzie wyświetlany zegar akcji, aby mieć pewność, iż błąd McKenziego się nie powtórzy. Od tego czasu ustalono, iż błąd Mackenziego mieścił się w limicie 60 sekund, ale jedynym sędzią czasu jest sędzia i dlatego, podobnie jak ojcowie, zawsze ma rację.

Błysk, kochanie, Błysk

To nie jest ptak, samolot ani Lewis Hamilton. Nie, to kolejny angielski obrońca, który strzela piłką z niesamowitą szybkością. Ci, którzy nie znają obrony Felixa Jonesa, już to dobrze wiedzą. W zeszłym tygodniu o tej porze podkreślono pilną rolę byłego reprezentanta Irlandii Jonesa jako architekta obrony zdobywcy Pucharu Świata Springboks przed dołączeniem do Anglii.

Chociaż reprezentacja Nowej Zelandii zdołała uniknąć środkowych napastników Anglii, często była celem ataków. Obrońca Anglii, George Furbank, pewnego razu zdołał wyprzeć Rico Ewana, a McKenzie został boleśnie uderzony przez pomocnika Henry’ego Slade’a podczas kilku prób zagrania z drugiego zawodnika. Oczekuje się, iż linia ataku reprezentacji Nowej Zelandii będzie opierać się na podejściu bezpośrednim i udoskonalić swój styl strzelania krótkim, aby zaradzić brakowi czasu i miejsca.

„Jeśli nie masz wystarczających umiejętności lub odpowiedniej głębokości, możesz doznać poważnych kontuzji” – zauważył asystent trenera Nowej Zelandii Jason Holland. „Mamy pewne pomysły, które utrudniają uzyskanie prędkości liniowej, więc musimy się cofnąć więc możesz iść do przodu. Musisz „zrównoważyć to, co robisz. Jesteśmy nieprzewidywalni i musimy zagrać trochę lepiej niż w Dunedin”.

reklamaReklamuj się w NZME.
Sifu Reis faulowany przez Henry’ego Slade’a podczas półfinału Pucharu Świata 2019 Photography / Andrew Kornaga / Photosport

Jedno i dwa trafienia

W zeszłym tygodniu w dwóch meczach rozegranych przez obie ekipy Nowozelandczycy odnieśli zdecydowaną przewagę – rezerwowych i rezerwowych. Znakomite uderzenie z ławki rezerwowych było kluczowym czynnikiem decydującym o wyniku, ponieważ Beauden Barrett i Luke Jacobson zrobili znaczące wrażenia. Ku wielkiemu zmartwieniu Anglii rezerwy nie straciły swojej dominacji, gdy w drugiej połowie do gry dołączyli pomocnicy Fletcher Newell i Uva Tongavasi. Rezerwy Anglii zostaną zaatakowane po tym, jak ich dwa filary i wicekapitan Joe Marler zostali wykluczeni z powodu kontuzji, co pozostawiło 22-letniego debiutanta Finna Baxtera pod presją występów.

Wstawaj, Ratimo

W zeszłym tygodniu po raz pierwszy od 35 lat drużyna All Blacks nie pojawiła się w składzie meczowym na pierwszym teście w sezonie. W tym tygodniu absencja TJ Perenary z powodu kontuzji zmusiła zespół do przeniesienia na ławkę rezerwowych pomocnika Chiefs Corteza Ratimy. Choć Finlay Christie wolałby zacząć, dynamiczna gra Ratimy to zabójcza perspektywa, którą można wyrwać się z ławki rezerwowych przeciwko męczącym Anglikom. Ratima będzie pierwszą z pięciu debiutantów w oficjalnym 32-osobowym składzie All Blacks, po raz pierwszy w tym sezonie.

Kolega z drużyny Corteza Chiefs, Luke Jacobson, powiedział: „Cortez to jeden z najciężej pracujących graczy. Wkłada dużo pracy, gdy nikt nie patrzy. Przez lata ogromnie się rozwinął, ale choćby kiedy przyszedł po raz pierwszy, widzieliśmy, iż jest to będzie coś wyjątkowego.” „Z każdym rokiem radzi sobie coraz lepiej, więc kiedy dostanie taką szansę, będę szczęśliwy z jego powodu i jestem pewien, iż chwyci ją obiema rękami”.

Idź do oryginalnego materiału