Iga Świątek po nieudanych turniejach w Dosze, Dubaju i Indian Wells była niezwykle zmotywowana, by po raz drugi w karierze triumfować w zawodach w Miami. Pokazała to również na korcie, gdyż dość łatwo rozprawiła się z Caroline Garcią, Elise Mertens oraz Jeliną Switoliną i awansowała do ćwierćfinału. I choć kolejne spotkanie to również miała być formalność, to okazało się inaczej.
REKLAMA
Zobacz wideo Matty Cash gra w darta. I to jak! ABSOLUTE CINEMA
Oto co piszą o Idze Świątek. "Największy kryzys w karierze"
To był prawdziwy popis 140. rakiety świata - trzeba przyznać. Alexandra Eala wyszła na kort, nie zważając na to, z kim się mierzy i bez skrupułów wyeliminowała z turnieju Świątek. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:6, 5:7. - Niektóre jej uderzenia były zupełnie niespodziewane. Nie spodziewałam się, iż uderzy tak płasko - mówiła Polka na pomeczowej konferencji prasowej. Wielu ekspertów nie mogło uwierzyć, co zrobiła Filipinka, jednym z nich był Samuel Gill z portalu tennisuptodate.com.
"Czy to największy kryzys w karierze Igi Świątek?" - zastanawiał się dziennikarz podczas czwartkowej analizy, zaznaczając, iż droga Polki wygląda następująco: "od dominującej siły po brak tytułu poza kortami ziemnymi oraz druzgocącą porażką ze 140. rakietą świata". Gill uważa, iż jest wiele czynników, które wpływają na słabą formę naszej zawodniczki. Pierwszym z nich może być sytuacja z hejterem, który słownie zaczepiał Polkę, prowokował pytaniami o sprawy rodzinne, a ponadto nękał ją w internecie.
"To znany internetowy troll, który już wcześniej odgrażał się, iż pojawi się na turnieju w Miami, a prawdopodobnie mieszka na Florydzie" - pisał Dominik Senkowski ze Sport.pl. Gill dostrzega też, iż Świątek wciąż dogaduje techniczne aspekty gry z nowym trenerem Wimem Fissette, który dołączył do jej sztabu pod koniec ubiegłego sezonu.
Kolejną rzeczą, która mogła wpłynąć na 23-latkę, był pozytywny wynik testu antydopingowego, kiedy w sierpniu badania wykazały w jej organizmie trimetazydynę. Spadła na nią wówczas lawina krytyki, z którą być może dotąd nie jest w stanie sobie poradzić. "Intrygujące, jak z tego wyjdzie" - podsumowano, uzupełniając, iż odpowiedzią na to pytanie będą jej występy podczas Ronald Garros, Wimbledonu oraz US Open.
Na ten moment nie wiadomo, jakie są najbliższe plany Świątek. Wielkimi krokami zbliża się jednak turniej WTA 500 w Stuttgarcie, w którym nasza zawodniczka triumfowała niedawno dwa razy z rzędu (2022, 2023). W ubiegłym roku przegrała jednak w półfinale z Jeleną Rybakiną i odpadła z rywalizacji. Niemieckie zawody odbędą się w dniach 14-20 kwietnia.