Alonso: Indy500 to może być za dużo

3 dni temu



Fernando Alonso przyznał, iż może być mu trudno sięgnąć po „Potrójną koronę” motorsportu. Zdradza jednak, jakie inne zawody kuszą go po Formule 1.

Hiszpan skończył w tym roku 43 lata, a przed nim jeszcze dwa sezony startów w Formule 1. Kierowca od 2001 roku jeździ w Formule 1, ale w międzyczasie zaliczył też udane starty między innymi w wyścigach długodystansowych. Jakie motorsportowe cele poza F1 ma Fernando?

„Jest jedna, bardzo kusząca rzecz, a zatem wygrane w Grand Prix Monako, Le Mans i Indy500. To tak zwana Potrójna Korona wyścigów. Trzykrotnie brałem udział w Indy 500 i nie udało mi się wygrać” – mówi Alonso.

„Tej jednej rzeczy mi brakuje, ale na ten moment nie jest ona w moich planach. Jestem bardzo, bardzo skupiony na Formule 1 przez dwa, trzy następne lata. Chcę wygrać trzy tytuły mistrzowskie” – dodał Fernando.

Odnosząc się do doświadczeń z Indy500, Alonso potwierdził, iż przystąpienie do Indy 500 wymagałoby zbyt wiele energii, biorąc pod uwagę jego wiek oraz ambicje w Formule 1 z Astonem Martinem.

„Formuła 1 jest moim pierwszym i jedynym priorytetem w tym momencie. Potem – ponieważ będę miał 45/46 lat – myślę, iż skala trudności tego wyzwania i liczba rzeczy do nauczenia będzie zbyt duża. Tak wydaje mi się obecnie” – mówi Alonso.

„Nie mogę powiedzieć tego na 100%, ale to raczej będzie ponad moje siły, a ja będę miał inne cele w życiu” – stwierdza Hiszpan.

Nie jest jednak tak, iż Fernando całkowicie nie myśli o tym, co będzie robił po Formule 1. Ma już choćby pewne preferencje.

„Myślę, iż moim największym wyzwaniem będzie Rajd Dakar. o ile będę w stanie go wygrać to będzie niesamowicie satysfakcjonujące bo miałbym zwycięstwa w Formule 1, wyścigach endurance z Le Mans i Daytoną oraz w Dakarze. Będzie to wiele o mnie świadczyło jako kierowcy” – mówi Fernando.

Na podstawie: f1i.com



Idź do oryginalnego materiału