Robert Lewandowski występuje w FC Barcelonie od 2022 roku, a jego poprzedni sezon był najlepszym, jaki rozegrał w barwach tego klubu. Polak w sierpniu skończy jednak już 37 lat, więc nic dziwnego, iż hiszpańskie media nieustannie spekulują o jego przyszłości. Szczególnie iż obecny kontrakt Lewego z Blaugraną dobiegnie końca w czerwcu 2026 roku. Według wielu ekspertów jego kolejnym krokiem w karierze mogłyby być przenosiny do Arabii Saudyjskiej.
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Ważne wieści dla Lewandowskiego. To może zmienić wszystko
Jednym z klubów, który interesował się Polakiem, było Al-Hilal, a więc były pracodawca Neymara. Klub, który świetnie spisał się w Klubowych Mistrzostwach Świata, czuł, iż Lewandowski mógłby nawiązać rywalizację z Cristiano Ronaldo o koronę króla strzelców Saudi Pro League. A nasz reprezentant też by coś z tego transferu miał - sięgające dziesiątek (a może setek?) milionów euro korzyści finansowe.
ZOBACZ TEŻ: Lewandowski ocalił Barcelonę od kompromitacji! To nie żart
Do Al-Hilal w niedzielę oficjalnie dołączył jednak Darwin Nunez z Liverpoolu. Według "Sportu": to zmienia perspektywę arabskiego klubu na pozyskanie Polaka. "Drzwi zamknięte dla Lewandowskiego" - czytamy w nagłówku portalu hiszpańskiej gazety.
"W ostatnich tygodniach, arabskie media podkreślały, iż Al-Hilal ma Roberta Lewandowskiego na radarze, szczególnie w kontekście lata 2026, kiedy jego kontrakt z Blaugraną dobiegnie końca. W Arabii mówiło się nawet, iż zespół z Rijad może spróbować przechwycić Polaka jeszcze w tym roku, ale to nie spotkało się z chęcią samego zawodnika. [...] Zatrudnienie Nuneza, jeżeli nie dojdzie do niespodzianki, wyłącza jednak możliwość, żeby klub z Arabii ruszył po Lewandowskiego w najbliższej przyszłości" - czytamy na stronie "Sportu".
Katalońska gazeta podkreśla też, iż obecnym pragnieniem Lewandowskiego jest dalsza gra dla Barcelony. Sam klub też nie ma przekreślać niczego w kontekście przyszłości napastnika. "Również według Blaugrany wszystko jest możliwe. Zależnie od tego, jak potoczy się nadchodzący sezon i jak wyglądać będzie rynek transferowy, jeżeli chodzi o zawodników grających na dziewiątce. Jest możliwe, iż Barca zaoferuje Polakowi kolejny rok kontraktu, choć wszystko zależy od jego postawy na boisku" - podsumowuje "Sport".