Alex Pereira – Wiek, Waga, Wzrost, Walki, UFC

1 godzina temu


Jedna z największych postaci w świecie MMA, która bezwzględnie zapisała się w historii sportów walki. Dodatkowo motor napędowy UFC w 2024 roku, który ratował organizację kilkukrotnie. Kim jest Alex Pereira? Oto sylwetka „Poatana”!

Kim jest Alex Pereira?

Alex Pereira to brazylijski zawodnik sportów walki, który wywodzi się z kickboxingu. Aktualnie swoje pojedynki toczy w formule MMA i walczy oczywiście dla amerykańskiego hegemona – UFC.

Pereira jako nastolatek porzucił szkołę, aby pracować jako pomocnik murarza, a później zajmował się samochodami. Treningi pomogły mu wyjść z nałogu, którym był alkohol.

Alex Pereira – Wiek, Waga, Wzrost

Brazylijczyk urodził się 7 lipca 1987 roku w Sao Bernardo do Campo w Brazylii, ma zatem 38 lat. Jego waga to jeden z najczęściej poruszanych tematów wśród środowiska MMA. Pereira walczy w kategorii półciężkiej, do 93 kilogramów, kiedyś wojował w kategorii średniej, do 84 kilogramów. Natomiast jego waga na co dzień wynosi ponad 100 kilogramów, kilka miesięcy temu jego waga pokazywała choćby 112 kilogramów! „Poatan” mierzy natomiast 193 centymetry.

Pereira w 2024 roku pobił rekord Francisa Ngannou, jeżeli chodzi o siłę ciosu, która jest mierzona przez specjalną maszynę. Wspomniane urządzenie dostępne jest w Instytucie UFC w Las Vegas. Były mistrz UFC pobił rekord Kameruńczyka o ponad 60 tys. punktów!

ZOBACZ TAKŻE: Bonusy po XTB KSW 110 w Rzeszowie rozdane! Jedna nagroda oddana na cele charytatywne!

Alex Pereira – walki

Jak już wspomniałem, Brazylijczyk wywodzi się z kickboxingu. Natomiast wcześniej toczył także pojedynki w boksie amatorskim. Wygrał 25 z 28 walk w Brazylii przed przejściem do kickboxingu.

W K1 stoczył od groma pojedynków. Od 2012 roku walczył zawodowo, a jego największymi osiągnięciami zdają się być pasy WAKO Pro oraz pasy Glory w wagach średniej i półciężkiej. Był pierwszym zawodnikiem, który dzierżył dwa tytuły jednocześnie. Do dziś wspominane są jego walki z Israelem Adesanyą, obydwie zwyciężył, w tym jedną przez brutalny bokaut. Ostatni pojedynek w Glory stoczył w 2021 roku, gdy przegrał z Artemem Vakhitovem przez decyzję sędziów.

W MMA stoczył trzy pojedynki w 2015 i 2016 roku. Dwa z nich wygrał, a później przez ponad 4 lata nie zawalczył ani razu w MMA. Gdy wrócił, znokautował Thomasa Powella na LFA 95. Ostatecznie trafił do UFC, gdzie zadebiutował w 2021 roku.

Jego kariera w UFC od początku była piorunująca. W debiucie znokautował Andresa Michailidisa w drugiej rundzie, dokonał tego kapitalnym latającym kolanem. Miało to miejsce na gali UFC 268.

W marcu następnego roku pierwszy raz jego walka zakończyła się decyzją sędziów. Wygrał z Bruno Silvą na pełnym dystansie podczas gali UFC Fight Night. 3 miesiące później znów wszedł do klatki. Zestawiono go z numerem cztery rankingu wagi średniej, czyli Seanem Stricklandem, pomimo tego, iż sam Pereira był poza rankingiem. Nie przeszkodziło to natomiast Alexowi, aby brutalnie znokautować Amerykanina już w pierwszej rundzie.

Podczas tego samego wydarzenia doszło do walki Israela Adesanyi z Jaredem Cannonierem. Nigeryjczyk obronił swój pas, a dodatkowo wymiana zdań między Pereirą, a Adesanyą sprawiły, iż wszystko układało się w całość. Kontynuacja ich rywalizacji, tym razem w MMA. Panowie zmierzyli się ze sobą na UFC 281 w listopadzie 2022 roku. W walce wieczoru, to ówczesny mistrz rozdawał karty i prowadził na kartach punktowych. Pereira natomiast odpalił kombinacją, którą naruszył oponenta. Po kilku ciosach w stójce sędzia przerwał pojedynek. Pereira znów pokonał Adesanyę i odebrał mu tytuł mistrza wagi średniej.

Jako, iż „Izzy” długo panował w dywizji, otrzymał szansę natychmiastowego rewanżu. W kwietniu kolejnego roku panowie znów uświetnili numerowaną galę. W drugiej rundzie Pereira zaczął okładać na siatce Adesanyę. Poszedł za ciosem, ale to okazało się złudne. Israel pięknie skontrował Brazylijczyka i znokautował go, tym samym odzyskując pas i w końcu pokonując Pereirę.

ZOBACZ TAKŻE: PRIME utworzyło ranking zawodników! Marcoń nad Tyburskim

Pereira uznał, iż po tym pojedynku przenosi się do kategorii półciężkiej. Nie dziwota, patrząc na jego warunki fizyczne i kilogramy. W debiucie zmierzył się z Janem Błachowiczem w eliminatorze do walki o pas. Po trzech rundach to Alex wygrał niejednogłośną decyzją sędziów. W listopadzie otrzymał walkę o zwakowany przez Jamahala Hilla pas. Jego rywalem został Jiri Prochazka. W drugiej rundzie walki wieczoru gali UFC 295 posłał Czecha na deski i dobił kilkoma krótkimi ciosami. Sędzia przerwał walkę, a „Poatan” został mistrzem wagi półciężkiej, dodatkowo zostając dziewiątym podwójnym mistrzem w historii UFC.

Przy okazji gali UFC 300 Pereira wszedł do walki wieczoru, poniekąd ratując organizację. Jego przeciwnikiem został były mistrz – Jamahal Hill. Amerykanin był bardzo pewny siebie przed walką, wręcz przesadnie. Pereira już w pierwszej rundzie zakończył wszystkie dyskusje i znokautował Hilla, dobijając go jeszcze w parterze.

Nieco ponad 2 miesiące później, a Pereira znów wszedł do oktagonu. Z walki wieczoru UFC 303 wypadł Conor McGregor, przez co gala została bez walki wieczoru. Brazyljczyk wszedł do rewanżu z Jirim Prochazką na dwa tygodnie przed wydarzeniem i znokautował Czecha po raz kolejny. Tym samym obronił pas po raz kolejny.

Trzecia obrona pasa przyszła podczas UFC 307 w październiku. „Poatan” zmierzył się z Khalilem Rountree Jr, co zszokowało wielu fanów. Amerykanin okazał się natomiast cięższym rywalem niż się wydawało i wytrwał do czwartej rundy, gdzie został dopiero skończony. Walka ta była świetna, przez co uhonorowano ją bonusem za najlepszą tego wieczoru.

W marcu 2025 roku doszło do wyczekiwanej walki z Magomedem Ankalaevem, który miał być kryptonitem dla Pereiry. Walka nie porwała i po pięciu rundach to Rosjanin okazał się lepszy decyzją sędziów. Na galę UFC 320 zestawiono rewanż panów, który także będzie walką wieczoru, jak każda z ostatnich pięciu potyczek Alexa.

Idź do oryginalnego materiału