
Wczoraj odbył się program promujący galę XTB KSW 105 pt. „Oko w Oko”. Jego bohaterami byli – Adrian Bartosiński oraz Andrzej Grzebyk. Fani organizacji nie byli do końca zadowoleni z przebiegu tej konfrontacji medialnej, co natomiast o wszystkim sądzi sam mistrz dywizji do 77 kilogramów?
Konflikt „Bartosa” z Grzebykiem jest jednym z najgorętszych w polskim MMA. Panowie już od około 3 lat mają ze sobą na pieńku, a na m.in. ich sporze budowana jest promocja zbliżającej się wielkimi krokami gali XTB KSW 105.
Otóż panowie zawalczą ze sobą w trakcie tej gali, która odbędzie się już 26 października w Gliwicach. Będzie to ich rewanżowy pojedynek, na którego szali tym razem będzie znajdował się pas mistrzowski, który jest w posiadaniu Adriana.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Whittaker chce starcia Pimblett kontra Tsarukyan! Uważa, iż Anglik po wygranej może walczyć o pas
Nadmienić należy, iż motywacją Andrzeja Grzebyka à propos walki z reprezentantem „Octopus Team” nie jest tytuł. Jest nią chęć pokazania Adrianowi, gdzie raki zimują. Jest to oczywiście tylko i wyłącznie potwierdzenie ich burzliwego konfliktu, którego owocem był właśnie wczorajszy program „Oko w Oko”.
Adrian Bartosiński zabrał głos po programie z Andrzejem Grzebykiem!
Program prowadzony przez byłego zawodnika freak fightowego, „Reda” nie został odebrany zbyt dobrze. W głównej mierze jest to kwestia tego, iż prowadzący się, mówiąc delikatnie, nie przyjął. Co natomiast o samym programie sądzi „Bartos”? Podopieczny Dawida Pepłowskiego zabrał głos na ten temat w wywiadzie dla „InTheCage”, w którym przyznał, iż choćby połowa dział nie została wytoczona w trakcie konfrontacji z „Double Champem”. Poniżej jego wypowiedź:
No mogłoby być ciekawiej. W tej drugiej połowie było chyba ciekawiej. (…) Ta druga połowa była lepsza, bo już Red mnie coś wk*rwił i się coś działo. Pierwsze pytania były za oczywiste, a potem już były takie wiesz… grzebanie już takie, ciekawsze to było. (…) Połowa nie uszła, są rzeczy, których nie będę poruszał na kamerach i tyle.
W przypadku pierwszej walki Adriana z Andrzejem górą był Bartosiński. Czy w rewanżowym boju również odniesie sukces? Na to pytanie poznamy odpowiedź już za paręnaście dni.