Adizero Road to Records 2023 – wielkie emocje na niemieckim torze wyścigowym

1 rok temu
Zdjęcie: adizero


W niemieckim Herzogenaurach, w siedzibie marki adidas, kolejny raz można było podziwiać zmagania najszybszych ludzi na świecie. Do walki o rekordy podczas Adizero Road to Records 2023, w butach z serii adidas adizero stanęła ponad setka biegaczy, która na trzech dystansach w sześciu biegach zapewniła ściganie na światowym poziomie. Padły aż 2 rekordy świata oraz 6 krajowych rekordów.

Pierwsze na start w Herzogenaurach wybiegły panie ścigające się na dystansie półmaratonu. Bardzo odważnie w pierwszych minutach wyścigu biegła Amerykanka Emily Durgin. Chwilę później do głosu doszły faworytki biegu, w tym m.in. Kenijka Dorcas Kimeli. Z przyspieszającej grupy dosyć gwałtownie zaczęły odpadać kolejne zawodniczki, w tym ambitnie walcząca Amerykanka. Po świetnym finiszu i wywalczeniu zwycięstwa „na kratach” wygrała osiemnastoletnia Etiopka Bertukan Welde Sura z czasem 1:07:44. Druga była Nigsti Haftu z identycznym czasem. Trzecia dobiegła ich rodaczka Dera Dida z 1:07:47. Durgin ukończyła rywalizację ostatecznie na dziesiątym miejscu z 1:10:55. Co ciekawe, wyprzedziła jedną z faworytek Nesphine Jepleting, która tego dnia nie podołała biegowi na rekordowe tempo.

W biegu mężczyzn na tym dystansie faworyta upatrywano m.in. w Mosesie Kibicie, czy Bernardzie Kimeli. Ten drugi dosyć gwałtownie zaczął odpadać od prowadzącej grupy. Na końcu biegł Reed Fisher, jedyny zawodnik spoza Afryki w tym biegu. W okolicach półmetka początkowa duża grupa zawodników zaczęła gwałtownie topnieć. Co ciekawe, mądry start Fishera skutkował doganianiem odpadających Afrykańczyków. Cały bieg wygrał wchodzący dopiero w międzynarodową rywalizację Etiopczyk Tadese Takele (60:04). Drugi dobiegł Josphat Chumo z Kenii (60:08), Podium uzupełnił Roncer Kipkorir (60:08). Fisher mimo dalszego miejsca dobiegł z bardzo dobrym wynikiem 61:51.

W biegu na 10 kilometrów kobiet mieliśmy jedyny polski akcent tego dnia. W wyścigu zobaczyliśmy Angelikę Mach oraz Iwonę Bernardelli. Zawodniczki prowadzone przez pacemakerki ruszyły na rekord świata, który półtora roku temu został ustanowiony właśnie w Herzogenaurach przez Agnes Tirop. Polki ambitnie rozpoczęły — pierwszy kilometr zamknęły w okolicach 3:05. Przypomnijmy, iż obie zawodniczki były kilka dni po swoich wcześniejszych startach. Mach sześć dni wcześniej zajęła siódme miejsce w silnie obsadzonym maratonie w Wiedniu, a Bernardelli była czwarta indywidualnie i złota w drużynie podczas Mistrzostw Polski na 10 000 metrów w Olkuszu. Po mocnym początku liderki drugą część pobiegły wolniej, jednak dalej wyniki stały na rekordowym poziomie. Zwyciężczyni Irine Kimais uzyskała najlepszy wynik w życiu 30:23. Druga była Fotyen Tesfay (30:26). Trzecia była Agnes Jebet Ngetich, która przekroczyła metę w czasie 30:27. Angelika Mach na ostatniej prostej wyprzedziła świetną Brytyjkę Charlotte Purdue i uzyskała 34:01. Jest to oficjalny, nowy rekord polski na tym dystansie w biegu wyłącznie kobiecym. Warto jednak dodać, iż polskie zawodniczki nie miały wiele szans na starty w tego typu biegach. Iwona Bernardelli przybiegła kilka później w 34:55.

Z biegu na bieg nazwiska biegaczy robiły coraz większe wrażenie. Na starcie wyścigu na 10 kilometrów stanął m.in. Kibiwott Kandie, były rekordzista świata w półmaratonie, czy obecny rekordzista świata na dziesięć kilometrów Rhonex Kipruto. Kandie długo biegł z przodu stawki. Razem z Kipruto zdawali się biec zbyt gwałtownie dla pacemakerów. Po zejściu prowadzących zawodników atak przypuścił Sebastian Sawe, uzyskując świetny wynik 26:49, który jest piątym rezultatem w historii. Kandie dobiegł drugi w 26:53. Trzeci był Nicholas Kipkorir z 26:54. Całe podium padło łupem Kenijczyków. Rekordzista świata Kipruto był czwarty z 27:09.

Ostatnie dwa biegi miały bardzo duże szanse na rekordy świata. W biegu kobiet na 5 kilometrów zobaczyliśmy Senbere Teferi. Etiopka półtora roku temu, w pierwszej edycji Adizero Road to Records biła rekord świata właśnie na tym dystansie. Zawodniczki od razu wyruszyły w tempie zwiastującym nowy rekord, jednak wietrzne warunki mocno utrudniły sprawę. Ostatecznie Teferi skończyła druga w 14:46. O włos, uzyskując taki sam czas, wyprzedziła ją inna Etiopka Medina Eisa Kumada. Trzecia była Girmawit Gebrzihair z 14:48. Tym samym na podium mieliśmy trzy zawodniczki, które w swojej karierze zasmakowały rekordu świata.

Ostatnim biegiem elity był start mężczyzn na 5 kilometrów. To tam zobaczyliśmy Jomifa Kejelche z Etiopii, który kilka tygodni wcześniej rozminął się o sekundę z rekordem świata na tym dystansie. Zawodnicy prowadzeni przez dwóch zająców od pierwszych metrów biegli na rekordowy wynik. Niestety szybkie zejście pacemakerów i samotna walka Kejelchy poskutkowały zwolnieniem w drugiej części dystansu. Ostatecznie, po dramatycznym finiszu wygrał Birhanu Balew z 13:06 reprezentujący Bahrajn. Drugi z tym samym czasem był Kejelcha. Trzeci, z rekordem Burundi, dobiegł Rodrigue Kwizera z wynikiem 13:11. Nie był to jedyny krajowy rekord. Z 13:24 skończył reprezentant RPA Ryan Mphalele.

Adizero Road to Records 2023 przeszło do historii jako kolejne wielkie ściganie pod szyldem „trzech pasków”. Kolejne emocje dopiero za rok, ale niedługo na naszym portalu szersza relacja z całego wydarzenia oraz towarzyszących atrakcji.

Zawodnicy mieli okazję testować najnowszy model butów adidas Adizero Pro 3. Niebawem recenzja butów na naszym portalu.

Idź do oryginalnego materiału