Carlos Alcaraz (3. ATP) niedawno zakończył udział w Indian Wells. Tam dotarł do półfinału, gdzie odpadł z późniejszym triumfatorem Jackiem Draperem (7. ATP). Hiszpan nie miał zbyt dużo czasu w odpoczynek i niedługo później rozpoczął zmagania w turnieju ATP w Miami. Tam w drugiej rundzie czekało go starcie z Davidem Goffinem (55. ATP). Belg wcześniej wyeliminował Aleksandara Vukicia.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Niespodzianka w Miami. Alcaraz odpada z turnieju
Faworytem tego starcia był Alcaraz. Początek tego meczu był jednak bardzo wyrównany i obaj tenisiści pewnie utrzymywali własne podania. W siódmym gemie Goffin nieoczekiwanie przełamał Hiszpana, ale ten gwałtownie odpowiedział tym samym. Ostatnie słowo w tym secie należało do Alcaraza, który świetnie zaprezentował się przy serwisie rywala i ponownie go przełamał. Dzięki temu triumfował 7:5.
Druga partia znów była bardzo wyrównana. Tym razem jednak w decydującym momencie Goffin wykorzystał błędy Alcaraza i go przełamał. Dzięki temu prowadził 5:4 i serwował po zwycięstwo w secie. Finalnie bez żadnych kłopotów wygrał 6:4 i doprowadził do remisu. W efekcie do rozstrzygnięcia starcia potrzebny był trzeci set. W nim nieoczekiwanie Goffin spisywał się lepiej. Przełamał Hiszpana już w pierwszym gemie i nie pozwalał mu odrobić strat.
Alcaraz robił, co mógł, ale miał tylko jednego break pointa, którego i tak nie wykorzystał. Belg świetnie prezentował się przy własnym podaniu i pewnie dążył do zwycięstwa. W ostatnim gemie ponownie przełamał Hiszpana i ostatecznie sensacyjnie wygrał 6:3, a w całym meczu 5:7, 6:4, 6:3. Spotkanie trwało dwie godziny i 20 minut.
Dzięki temu zwycięstwu Goffin awansował do trzeciej rundy zawodów w Miami, gdzie zmierzy się z Brandonem Nakashimą (32. ATP).