Będzie rewolucja na Wimbledonie. Zmiany po 147 latach

22 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Isabel Infantes / REUTERS


Wimbledon to tradycja i elegancja. Elementem tradycji tego turnieju wielkoszlemowego byli sędziowie liniowi, którzy obsługiwali wszystkie mecze Wimbledonu. Teraz jest już jasne, iż władze całego turnieju zrywają z tą tradycją, a w ich miejsce pojawi się technologia. - Bardzo poważnie podchodzimy do naszej odpowiedzialności za równowagę między tradycją a innowacją - mówi jedna z osób decyzyjnych.
Wimbledon to jedyny turniej wielkoszlemowy w sezonie, który jest rozgrywany na kortach trawiastych. Ten turniej jest wyjątkowy pod wieloma względami. Zawodnicy grali tylko w białych strojach, ale później przepisy w tym zakresie zostały zliberalizowane. Zwykle sam turniej kojarzy się z elegancją na trybunach i wśród sędziów. Dawniej było też "Middle Sunday", a więc wolny dzień, który służył ochronie nawierzchni. Kibice często też zajadają się truskawkami ze śmietaną.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Czytaj także:


Sceny w Miami. Nagle wykrzyczała: "Gra lepiej od Sabalenki"


Dotychczas Wimbledon wymagał mieć około 300 sędziów liniowych w wieku od 18 do 80 lat, aby obsłużyli ponad 650 meczów przez dwa tygodnie. Sędziowie byli elegancko ubrani, a Andy Murray mówił po jednym z meczów, iż woli mieć sędziów liniowych na korcie. Niekiedy zdarzały się jednak sytuacje, iż sędziowie nie wychwycili sytuacji, które zostałyby wyłapane przez technologię.


Czytaj także:


Ktoś to w końcu powiedział o Świątek. "Zrobiono z tego niemal zbrodnię"


Historyczna zmiana na Wimbledon. "Długi okres rozważań"
Tegoroczny sezon będzie wyjątkowy na kortach Wimbledonu. W tym roku nie zobaczymy już sędziów liniowych, a zastąpi ich elektronika. System Live Electronic Line Calling będzie automatycznie wywoływać auty, a także błędy serwisowe. Będzie on używany nie tylko w turnieju głównym, ale też w kwalifikacjach. System został przyjęty na tegoroczny Wimbledon, ale też na kolejne edycje turnieju wielkoszlemowego na kortach trawiastych.


W ten sposób Roland Garros pozostanie jedynym turniejem wielkoszlemowym, w którym wciąż będziemy widzieć sędziów liniowych. Warto dodać, iż rewolucyjna decyzja dot. Wimbledonu zapadła w październiku zeszłego roku. Do rewolucji w tym zakresie dochodzi po 147 latach.
Zobacz też: Iga Świątek zabiera głos ws. pozwu. "Nie byłam świadoma"


- Tę decyzję podjęliśmy po długim okresie rozważań i konsultacji. Uważamy, iż technologia Line Calling jest wystarczająco solidna i nadszedł czas, by podjąć ten istotny krok w dążeniu do uzyskania maksymalnej dokładności w sędziowaniu. Zawodnikom zapewni to takie same warunki, jak na wielu innych imprezach w tourze. Bardzo poważnie podchodzimy do naszej odpowiedzialności za równowagę między tradycją a innowacją na Wimbledonie - mówiła Sally Bolton, dyrektorka generalna AELTC (cytat: sportowefakty.wp.pl).
Warto dodać, iż system wywoływania autów przez technologię został sprawdzony po raz pierwszy podczas ATP Next Gen Finals w Mediolanie w 2017 r. W 2025 r. jest już standardem na wszystkich kortach podczas turniejów ATP.
Wprowadzenie automatycznego wywoływania autów to nie jedyna zmiana na Wimbledonie. Doszło też do zmian godzin rozgrywania meczów finałowych w grze pojedynczej i podwójnej. O godz. 13:00 mecze rozpoczną debliści i deblistki, a trzy godziny później - singliści i singlistki.
Idź do oryginalnego materiału