Real Madryt co kilka lat wydaje ekstremalnie wysokie kwoty na piłkarzy, ale ci zwykle stają się gwiazdami od razu lub po kilku sezonach. Tak było w przypadku Viniciusa Juniora, Rodrygo, czy Jude'a Bellinghama. Eksperci spodziewali się również, iż dorówna temu Aurelien Tchouameni, który po zakończeniu kariery przez Toniego Kroosa miał zostać absolutnym królem środka pola w Madrycie.
REKLAMA
Zobacz wideo ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwycięska w meczu z Będzinem. Mateusz Rećko zagrał przeciwko byłemu klubowi
Real Madryt pozbędzie się gwiazdy za 80 mln euro? Są otwarci na oferty
Tchouameni zaliczał już w Realu znakomite występy, ale nigdy nie był pod taką presją, jak obecnie. W Madrycie trzeba być specjalistą na swojej pozycji i niestety Francuz nie pokazuje tego w momencie, kiedy miał wskoczyć w buty Toniego Kroosa. Od początku tego sezonu zaliczył już 14 meczów, w tym jeden na środku obrony, ale trudno znaleźć spektakularne spotkanie w jego wykonaniu.
Dodatkowo Carlo Ancelotti zmienił 24-latka jako pierwszego w przegranym 0:4 El Clasico. Zdaniem "Relevo" szkoleniowiec nie ma do Tchouameniego wielkiego zaufania, a władze klubu zastanawiają się nad sprzedażą młodego piłkarza, za którego płaciły krocie. Podobno w Realu "są otwarci do wysłuchania ofert".
w tej chwili w madryckich gabinetach większym zaufaniem cieszy się Eduardo Camavinga i to z nim klub chce związać swoją przyszłość. Tchouameni ma istotną umowę do czerwca 2028 roku, więc Real wciąż mógłby zarobić na nim sporo pieniędzy i odzyskać, chociaż część z wydanych 80 milionów. Być może choćby całość, bo Francuz cieszy się sporym zainteresowaniem wśród wielkich klubów w Europie.
To samo źródło donosi, iż marzeniem Realu w tym momencie jest Rodri, czyli zdobywca Złotej Piłki i zawodnik Manchesteru City. Sprowadzenie go wydaje się jednak znacznie mniej realne niż ewentualne sprzedanie Tchouameniego po zaledwie trzech sezonach w stolicy Hiszpanii.