45 minut wystarczyło. Nie zostawili suchej nitki po tym, co zrobili Polacy

2 godzin temu
"Przypomniały się mroczne, ale całkiem niedawne czasy", "Jakbyśmy się cofnęli o kilka miesięcy", "Czy można już prosić o przerwę?" - pisali dziennikarze i eksperci po tym, co pokazała reprezentacja Polski. Nasi piłkarze stracili pierwszego, historycznego gola przeciwko Malcie i niespodziewanie remisują do przerwy 1:1. Od razu więc wylała się na nich fala krytyki.
Reprezentacja Polski jak na razie mocno rozczarowuje. Po pierwszej połowie sensacyjnie remisuje z Maltą 1:1. Ekipa Jana Urbana stworzyła mało klarownych sytuacji pod bramką rywala. W końcu jednak w 32. minucie gola głową po stałym fragmencie strzelił Robert Lewandowski. Gdy wydawało się, iż uda się zejść na przerwę z prowadzeniem, doszło do lada niespodzianki. Gola na 1:1 strzelił Irvin Cardona. Nic więc dziwnego, iż komentatorzy i eksperci nie kryli swojego niezadowolenia.


REKLAMA


Zobacz wideo Skandal na Stadionie Narodowym! Wandalizm, patologia


Polscy piłkarze dostali za to, co zrobili w pierwszej połowie. "Wstydliwy gol"
- Po takiej połowie "miłego pana Janka" nie będzie - napisał Konrad Ferszter ze Sport.pl.


- Bardzo źle ten mecz do tej pory wygląda. Jakbyśmy się cofnęli o kilka miesięcy... - zauważył Mateusz Miga z TVP Sport.


- Ten mecz wygląda dokładnie tak, jak nikt nie zakładał - napisał Piotr Majchrzak.


- Przypomniały się mroczne, ale całkiem niedawne czasy reprezentacji Polski. Wstydliwy gol - zareagował na bramkę Maltańczyków Jakub Kłyszejko z TVP Sport.


Malta zaskoczyła Polaków. Oto "tajemnica dobrej postawy"
- Tracimy historycznego pierwszego gola z Maltą - obwieścił krótko Michał Pol z Kanału Sportowego.


- Czy można już prosić o przerwę? Wygląda to coraz gorzej - pisał pod koniec pierwszej połowy Michał Zachodny z TVP Sport.


- Jan Urban mówił, by piłkarze nie myśleli, z kim dziś grają. Bardzo słusznie, bo mentalność to klucz. Zatem tak: reprezentanci Polski mają jeszcze pół meczu... - podsumował Rafał Wolski.


- Hahahahaha, dobrze, iż chociaż z takim cyrkiem w obronie wyczekali do tego meczu - śmiał się Kuba Seweryn


- Tajemnica dobrej postawy Malty zapisana jest na transparencie "Small island, big balls" - stwierdził Maciej Kanczak z tygodnika "Piłka Nożna".
Idź do oryginalnego materiału