Alejandro Davidovich Fokina (66. ATP) wyrósł na największego wojownika tegorocznego Australian Open. W pierwszej rundzie turnieju Hiszpan miał nieco szczęścia, bo przy wyniku 7:5(1), 5:2 ze starcia z nim wycofał się Juncheng Shang (50. ATP). Mecz trwał jednak godzinę i 52 minuty, co już mogło zmęczyć hiszpańskiego zawodnika. Później było jeszcze gorzej.
REKLAMA
Zobacz wideo Michał Gołaś, polski para narciarz alpejski, złotym medalistą uniwersjady w supergigancie
Alejandro Davidovich Fokina największym wojownikiem Australian Open. Znów przegrywał 0:2
W drugiej rundzie Davidovich Fokina trafił na faworyzowanego Felixa Augera-Aliassime'a (23. ATP) i był bardzo blisko porażki. Po dwóch tie-breakach przegrywał 0:2, ale nie poddał się i zwyciężył w trzech kolejnych setach, co dało mu triumf 3:2. Starcie trwało jednak zawrotne cztery godziny i 44 minuty.
Zmęczony poprzednią rywalizacją Hiszpan musiał przystąpić do spotkania z Jakubem Mensikiem (48. ATP) i w nim zaczął...od 0:2 po przegraniu setów 3:6, 4:6. W trzeciej odsłonie również był bliski porażki, ale po emocjonującym tie-breaku wygrał 9:7 i utrzymał się na powierzchni. Co więcej, włączył się do walki o zwycięstwo.
W czwartej partii Davidovich Fokina ograł rywala 6:4, a w piątek 6:2 i znów odwrócił losy meczu z 0:2 na 3:2. Tym razem dokonał tego w trzy godziny i 28 minut. Krócej niż w poprzednim starciu, ale równie imponująco. Tym samym awansował oczywiście do IV rundy turnieju.
66. zawodnik światowego rankingu przebrnął więc już trzy mecze, zaliczył dwa niebywałe comebacki i spędził na korcie dokładnie 10 godzin i cztery minuty. Dla porównania Iga Świątek w dwóch pierwszych meczach na korcie przebywała dokładnie dwie godziny i 24 minuty - prawie tyle samo, ile pierwszy mecz Hiszpana, który zakończył się po dwóch setach z powodu kreczu.
Teraz rywalem Davidovicha Fokiny będzie bardzo wymagający przeciwnik Tommy Paul (11. WTA). W trzeciej rundzie wyżej notowany zawodnik pokonał już Hiszpana. W trzech setach rozprawił się z Roberto Carballesem Baeną. Hiszpańsko-amerykańskie starcie na australijskiej ziemi zaplanowano na noc w niedzielę 19 stycznia po 1:00.