Życiowy wynik Tomasiaka, a potem takie słowa. Naprawdę to powiedział

1 godzina temu
Kacper Tomasiak był najlepszym spośród Biało-Czerwonych w Engelbergu. kilka brakowało do wymarzonego podium. Niestety przy drugim skoku warunki nie były tak sprzyjające, jak w pierwszym i ostatnie musiał obejść się smakiem. Jak na gorąco skomentował to, czego dokonał? - Na pewno było trochę stresu na górze - wyznał przed kamerami Eurosportu.
Kacper Tomasiak był najlepszym z Polaków w niedzielnym konkursie w Engelbergu. 18-latek wyrównał swój najlepszy wynik w karierze z Wisły i zajął piąte miejsce. Część kibiców, jak i sam zawodnik mogą czuć niedosyt, bo po pierwszej serii był czwarty i tracił 0,01 pkt do podium i 1,7 pkt do lidera - Domena Prevca.

REKLAMA







Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska



Kacper Tomasiak zabrał głos po konkursie w Engelbergu. "Chciałoby się więcej"
Niestety w drugiej serii nie trafił na tak dobre warunki i ostatecznie zakończył rywalizację na piątym miejscu. Triumfatorem całej rywalizacji był Ryoyu Kobayashi - który był za Polakiem, a na drugim miejscu uplasował się Domen Prevc.


kilka zabrakło, a zobaczylibyśmy w końcu Polaka na podium. Po zawodach Kacper Tomasiak udzielił wywiadu Kacprowi Merkowi z Eurosportu. - Mi akurat w miarę udało się trafiać te warunki nie najgorsze, szczególnie w kwalifikacjach, ale w konkursie też nie mogłem bardzo narzekać. Po prostu na razie na tyle te skoki wystarczają, jeżeli chodzi o pozycję i więcej bardzo ciężko osiągnąć - wyznał.
- Na pewno było trochę stresu na górze, ale myślę, iż nie jakoś dużo więcej niż np. w Wiśle, więc nie było to kompletnie inne uczucie - dodał.
Zobacz też: Oto klasyfikacja generalna PŚ po tym, co zrobił Tomasiak w Engelbergu



Kacper Tomasiak nie gryzł się w język po Pucharze Świata w Engelbergu. "Chciałoby się"
Chwilę później odniósł się stricte do swojej finałowej próby. - Sam skok też był podobny do tego pierwszego, ale niestety akurat na tyle tylko wystarczyło dzisiaj - kontynuował. Po czym w dość zaskakujący sposób podsumował swój niedzielny popis.
- To są bardzo dobre wyniki, ale wiadomo, iż chciałoby się więcej - wyznał. Choć sam zdaje sobie sprawę, iż dwa dobre starty jeszcze niczego mu nie gwarantują. - Myślę, iż jeszcze trochę trzeba poczekać i może to się uda osiągnąć - zakończył. Być może niebawem 18-latka stać będzie choćby na podium PŚ.


Teraz skoczkowie udadzą się do Oberstdorfu, gdzie rozpoczną rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni. Pierwszy konkurs zaplanowano na 29 grudnia. Polski Związek Narciarski poinformował, iż w cyklu wezmą udział: Kacper Tomasiak, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot i Paweł Wąsek. Skreślony został za to Dawid Kubacki!
Idź do oryginalnego materiału