Zwycięstwo Gabrysia i Sytego w walce o mistrzostwo Polski

rallypl.com 1 miesiąc temu

Zbigniew Gabryś w wyjątkowy sposób podsumował swój dziesiąty start w Rajdzie Rzeszowskim – wspólnie z Damianem Sytym wygrywając piątą rundę Mistrzostw Słowacji.

Załoga Skody Fabia RS Rally2 w miniony weekend nie sięgnęła po trzecie z rzędu podium w RSMP, ale zdobyte czwarte miejsce to przez cały czas cenny wynik, który przedłużył szansę na walkę o mistrzowski tytuł. Przed ostatnią rundą sezonu 2024 aż cztery duety pozostają w walce o podium i mogą sięgnąć po najcenniejsze trofeum. Gabryś i Syty to czwarta załoga klasyfikacji generalnej, a ich strata do liderów to 26 punktów. Bezpośredni rywale wyprzedzają ich tylko o 5 punktów, a więc wszystko rozstrzygnie się na odcinkach październikowego Rajdu Śląska.

W Rzeszowie, już na odcinku testowym reprezentanci Gabryś Rally Team pokazali doskonałe tempo, długo przewodząc stawce, a ostatecznie tracąc tylko 0,2 sekundy do najlepszego czasu. Pierwszy piątkowy etap to łącznie 70 km i pięć odcinków specjalnych, na czele z ponad 24 km Lubenią. Gdy oficjalnie ruszyła walka o punkty to dwukrotnie zameldowali się z drugim czasem odcinków. Cały dzień ukończyli na piątej pozycji – o 1,4 sekundy ustępując Jakubowi Matulce i Danielowi Dymurskiemu (Skoda Fabia Rally2 evo). Na drugiej pętli poprawili się o ponad 45 sekund.

Sobota to podtrzymanie wysokiego tempa. Na próbie otwierającej finałowy i dłuższy etap stracili tylko 0,1 sekundy do „oesowego” podium. Gdy po przygodzie Grzegorza Grzyba i Adama Biniędy, Zbigniew Gabryś i Damian Syty objęli prowadzenie w słowackiej stawce, to ich strata do czołowej trójki RSMP wynosiła niespełna 21 sekund. Przewaga nad piątą załogą przekraczała minutę, a więc pozycja wydawała się bezpieczna. Mimo to zdecydowali się zaatakować podium. Trzy ostatnie odcinki Rajdu Rzeszowskiego ukończyli w czołowej trójce, tym dwa razy z drugim wynikiem. W porównaniu do porannej pętli łącznie poprawili swoje czasy o 35,5 sekundy, co było najwyższym progresem w czołowej piątce rajdu. Do rywali odrobili prawie 5 sekund, a mimo, iż nie poprawili już swojej czwartej pozycji, to atak i tak przyniósł skutek. Drugie miejsce na Power Stage nie tylko dało załodze cenne cztery bonusowe punkty, ale potwierdziło wysokie aspiracje i zapowiada ciekawą walkę na Śląsku.

Zbigniew Gabryś: Dawno w RSMP nie było tak wyrównanej rywalizacji. Wyniki Rajdu Rzeszowskiego jeszcze podkręciły emocje, ponieważ szanse na najcenniejszy tytuł mistrza Polski mają cztery załogi. W tym rajdzie byliśmy poza podium RSMP, ale bilans punktowy pozwolił nam zmniejszyć stratę do rywali. Od drugiego i trzeciego stopnia podium dzielą nas pojedyncze punkty, a liderzy także są w naszym zasięgu, zwłaszcza, iż finałowy Rajd Śląska będzie dodatkowo punktowany. Pod tym względem zrealizowaliśmy założenia weekendu.

Cieszę się, iż miałem okazję wrócić na podkarpackie odcinki, chociaż sportowo czuje niedosyt. Popełniliśmy kilka błędów z doborem ustawień i wiem, iż w wielu miejscach mogliśmy pojechać szybciej. To, z czego jestem zadowolony to konsekwentne tempo i walka w czołówce, momentami na dziesiąte sekundy.

Z tegorocznego startu w Rzeszowie, zabieram zwycięstwo w rundzie mistrzostw Słowacji i dla mnie to ogromna satysfakcja. Daliśmy z siebie wszystko i mam nadzieję, iż zapewniliśmy kibicom dużo wrażeń. Pozostajemy w walce o tytuły i teraz skupiamy się na finale w Rajdzie Śląska. Cały czas pracujemy nad ustawieniami i wierzę, iż przed Rajdem Śląska będzie jeszcze lepiej. Dziękuje za Wasz doping.”

Gabryś Rally Team na odcinkach 33. Marma Rajdu Rzeszowskiego wspierają: Hydrostal Ocynkownia, HZG Aviation, Petgarden i Keane Motorsport oraz Buchti.pl Promotion.

Idź do oryginalnego materiału