Niespełna miesiąc temu Ołeksandr Usyk (24-0, 15 KO) znokautował w piątej rundzie Daniela Dubois (22-3, 21 KO) i drugi raz w karierze został niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. 38-letni Ukrainiec mógłby po tamtej walce śmiało zakończyć karierę i byłby rozpatrywany jako jeden z najlepszych pięściarzy w historii królewskiej kategorii wagowej. Chociaż trudno znaleźć w wadze ciężkiej rywala, który mógłby mu zagrozić, to Usyk jeszcze nie zamierza zawieszać rękawic na kołku.
REKLAMA
Zobacz wideo Mamed Chalidow naprawdę wyzwał go do walki!
Ołeksandr Usyk nie wróci już w tym roku na ring?
Chociaż wiele się mówi o potencjalnej trzeciej walce z Tysonem Furym (34-2-1, 24 KO), to jednak do niczego oficjalnego nie doszło. A oficjalnym pretendentem do pasa federacji WBO został Joseph Parker (36-3, 24 KO). I to właśnie z nim jako pierwszym ma się zmierzyć Usyk po walce z Dubois.
Zobacz też: Adamek pokazał, co myśli o Nawrockim. Jaśniej się nie da
Nie wiadomo jednak, czy i kiedy do tej walki dojdzie. Bo chociaż negocjacje między oboma obozami się rozpoczęły, to promotor Frank Warren poinformował, iż Usyk nabawił się kontuzji.
- Wczoraj Usyk wysłał list, w którym prosi o odroczenie negocjacji i danie mu trochę więcej czasu z powodu kontuzji. Czekamy, co się wydarzy. Usyk może zrzec się tytułu albo walczyć z Parkerem - przekazał brytyjski promotor cytowany przez portal sport.ua.
Wszystko więc zależy od tego, co konkretnie dolega Ukraińcowi. Federacja WBO wskazała Parkera jako obowiązkowego pretendenta 27 lipca i od tamtego czasu obie strony mają 30 dni na dojście do porozumienia. Warren dodał, iż federacja ma w najbliższym czasie wypowiedzieć się nt. tej sprawy i rozstrzygnąć, czy negocjacje mogą poczekać, czy odbierze pas Usykowi, co byłoby najbardziej skrajnym scenariuszem.