Azerbejdżan w ostatnim czasie był jedną z najgorszych piłkarskich reprezentacji na świecie. Prowadzony przez Fernando Santosa przegrał 9 meczów, zanotował 2 remisy i miał koszmarny bilans bramkowy, 3:29. Po porażce w ubiegłym tygodniu z Islandią czara goryczy się przelała. 71-latek został zwolniony z funkcji selekcjonera i dostał to, na czym mu na pewno zależało - wysokie odszkodowanie.
REKLAMA
Zobacz wideo Rzeźniczak wspomina spotkanie z Urbanem. Co za historia!
Azerbejdżan gra już bez Santosa. Oto jak im poszło
"Zespół z tobą spadł do Dywizji D Ligi Narodów, a dziś przegrał z Islandią miażdżącym wynikiem. Nie chcesz odejść, a jak sobie z tym poradzisz? Naprawdę czekasz na zwolnienie i odszkodowanie? Nie masz szacunku do samego siebie?" - takie słowa usłyszał Santos w poprzedni piątek z ust jednego z dziennikarzy. Niedługo później stało się jasne, iż osoby decyzyjne w federacji straciły do niego cierpliwości. W poniedziałek został oficjalnie zwolniony z funkcji selekcjonera.
ZOBACZ TEŻ: Sceny. Santos "zmasakrowany" po klęsce 0:5. Te pytania naprawdę padły
Tymczasowym trenerem kadry Azerbejdżanu został Ayxan Abbasov, wcześniej szkoleniowiec kadry U-21. Pod jego wodzą drużyna rozgrywała kolejny mecz w eliminacjach mistrzostw świata, przeciwko Ukrainie. I zaprezentowała się naprawdę świetnie, szczególnie jak na swoje możliwości.
Do 51. minuty wtorkowego starcia na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Wówczas prawym skrzydłem popędził Ołeksandr Zubkow, który dograł piłkę w pole karne do Georgija Sudakowa. Zawodnik Benfiki oddał mocny strzał, pokonał bramkarza i wyprowadził Ukraińców na prowadzenie. Jak się jednak okazało: Azerowie nie złożyli broni. Ba, byli w stanie wręcz zszokować faworytów.
Pomógł im Ołeksandr Zinczenko, który w 71. minucie dotknął piłkę ręką w polu karnym. Sędzia przypatrzył się tej sytuacji na kamerze VAR i wskazał "na wapno". Do jedenastki podszedł Emin Mahmudov, doprowadzając do remisu 1:1. Ukraina próbowała jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, naturalnie oddawała więcej strzałów i była częściej przy piłce, ale wynik się już nie zmienił.
Azerbejdżan wywalczył punkt na własnym boisku, przeciwko solidnej, europejskiej firmie, jaką jest Ukraina. A przypomnijmy: mówimy o drużynie, która jeszcze w marcu przegrała 0:3 z Haiti! Okazuje się, iż pozbycie się Fernando Santosa było lekarstwem na całe zło.
Azerbejdżan - Ukraina 1:1 (0:0)
Bramki: Sudakow 51', Mahmudov 71'
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU