Okres przerwy między sezonami to dobry czas na wspominanie dawnych turniejów. Skoro coraz głośniej jest o odradzającym się żużlu w Krakowie, to dziś wracamy do słynnych zawodów z 1993 roku. Wtedy walczono o Puchar Tempa.
Tempo Cup, bo tak oficjalnie nazywały się zmagania w Grodzie Kraka, zorganizowano na koniec sezonu. Ścigano się w celu uhonorowania gazety doskonale znanej starszym kibicom. W 1993 roku „Tempo” obchodziło swoje 45-lecie.
Żużel. ROW z pierwszym kontraktem po awansie! gwałtownie polubili się z Mrozkiem – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Ceny karnetów nie odstraszyły! Co za wynik bydgoskich kibiców! – PoBandzie – Portal Sportowy
Krakowski turniej był pełen perturbacji. Wszystko za sprawą warunków panujących w drugiej połowie października. Nad torem długo pracowano, a zaangażowani byli choćby strażacy. Po dwugodzinnym wyczekiwaniu rozpoczęto zawody. Co ciekawe, w turnieju od początku bardzo dobrze spisywał się Zenon Kasprzak. W tamtych latach panowało przeświadczenie, iż na mokrych torach radził on sobie średnio. Poza wspomnianym Kasprzakiem na podium znaleźli się również Shane Parker oraz Sławomir Tronina.
Żużel. Madsen z ważnym wyznaniem: Zawsze chciałem jeździć dla Falubazu – PoBandzie – Portal Sportowy
Zawody ostatecznie przerwano po trzech seriach. Spowodowane to było nie tylko stanem toru, ale i zapadającymi ciemnościami. Działacze postanowili zatem, iż oficjalne zakończenie turnieju i wręczenie nagród odbędzie się… w hali. Zawodnicy w nietypowy dla siebie sposób, bez kevlarów, odbierali kwiaty i nagrody. Tę najważniejszą wręczał oczywiście redaktor naczelny gazety – Ryszard Niemiec.
Relację telewizyjną oraz prasową z tych zawodów obejrzycie poniżej: