Przyszły sezon może być najtrudniejszy w dotychczasowej karierze Krzysztofa Sadurskiego. Wychowanek Unii Leszno kończy wiek juniora, przez co zmuszony był do zmiany otoczenia. Młody żużlowiec dobrze wspomina ostatni sezon w gronie juniorów.
Co prawda Cellfast Wilki Krosno ogłosiły nazwisko Krzysztofa Sadurskiego w składzie na przyszły sezon, ale zawodnik poinformował kibiców, iż nie wiadomo jaki klub będzie reprezentował. Status U24 i polska narodowość powinny mu ułatwić poszukiwania nowego pracodawcy, jednak na konkrety trzeba jeszcze poczekać.
Żużel. Kompletny Jensen dał złoto Danii! Srebro dla Polski
Sadurski zespół z Grodu Bachusa zasilił przed sezonem dołączając z Wilków Krosno. Doświadczenie Ekstraligowe niezbyt się sprawdziło, gdyż średnia juniora spadła w porównaniu do sezonu 2023. Mimo wszystko kibice byli zadowoleni z jego wyników. Sam zawodnik zdradził, iż wymagał od siebie więcej.
– Wiadomo, iż oczekiwałem po sobie więcej, tak jak każdy żużlowiec, który stawia sobie wysokie cele. Bywały lepsze i gorsze momenty, ale cieszę się, iż udało się zakończyć sezon ze srebrnym medalem MMPPK, który zdobyliśmy z Oskarem w Grudziądzu. I z perspektywy czasu mogę stwierdzić, iż ten sezon był dla mnie w miarę ok – powiedział Krzysztof Sadurski dla FalubazTV
Żużel. Mistrzowie kompletują skład. Lider zostaje na pokładzie
Mimo, iż ma na karku zaledwie 21 lat to zdążył już reprezentować barwy czterech drużyn. W Falubazie spędził rok, ale docenił możliwość startowania w województwie lubuskim
– Bardzo dobrze czułem się w Zielonej Górze. Cieszę się, iż mogłem reprezentować ten klub i drużynę. Atmosfera i wsparcie ze strony kibiców były niesamowite – dodał
Żużel. Tarasienko zdradza, jakie ma marzenie. „Wtedy zakończę karierę”
Żużel. Junior Wilków mówi o sezonie i nowym trenerze. „Skład jest bardzo ciekawy” (WYWIAD)
REKLAMA, +18